Czytelnicy mówią, że w ostatnich dniach komary tną tak, że nie da wyjść na dwór. Miasto: zrobimy opryski, zbudujemy budki dla jerzyków

- Ostatnio z mężem nie mogliśmy usiedzieć w spokoju na działce - mówi pani Grażyna z Zielonej Góry. - Wystarczyło mieć krótki rękaw, to zaraz całe ręce mieliśmy w komarach. A przecież chyba były w tym roku opryski?

Rzeczywiście. Wiosną zewnętrzna firma, na zlecenie Zakładu Gospodarki Komunalnej, przeprowadzała opryski w mieście.

Widziałeś pracowników w kombinezonach, którzy chodzili po trawnikach? Spokojnie! To miasto przeprowadza opryski przeciw komarom i kleszczom

- Wiosenna akcja oprysków przeciwko komarom i kleszczom w Zielonej Górze została przeprowadzona w kwietniu 2020 r. - poinformował na swoim profilu facebookowym prezydent Janusz Kubicki. - Czas na kolejne działania. W tym momencie Zakład Gospodarki Komunalnej w Zielonej Górze szykuje się do przeprowadzenia letniej edycji akcji.

Zakład Gospodarki Komunalnej ma więcej pomysłów, jak walczyć z plagą komarów w Zielonej Górze.

Co nas gryzie latem?

- Faktycznie mamy teraz do czynienia ze zwiększoną żywotnością komarów, bo trochę ciepła, wilgoć i niestety bioróżnorodność, czyli te apele o niekoszenie i większe trawy, sprzyjają rozwojowi i kleszczy, i komarów - mówi Krzysztof Sikora, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Zielonej Górze. - Jak kosiliśmy bardziej, to było tego mniej. Musimy mieć też tego świadomość... Skonsultowaliśmy z biologami z Uniwersytetu Zielonogórskiego, z Ligą Ochrony Przyrody.

I podjęliśmy decyzję o przyspieszeniu tych oprysków zaplanowanych na drugą połowę sierpnia i września. Również po apelach i głosach mieszkańców, że coraz ciężej się żyje i wypoczywa w mieście.

ZGK wybrało w drodze przetargu firmę, która jest odpowiedzialna za specjalistyczne opryski. Firma musi dojechać do miasta, to może potrwać 2-3 dni.

- Szacujemy, że około wtorku te generalne opryski w Zielonej Górze się zaczną - mówi K. Sikora. - Będą one przeprowadzone w parkach, na terenach zielonych przy przedszkolach, przy oczkach wodnych, przy placach zabaw, w Dzielnicy Nowe Miasto. Spróbujemy też przejechać przez osiedla. Jak mieszkańcy zauważą pojazdy firmy i pracowników ze sprzętem do zadymiania, to prosimy, by się nie obawiali.

ZGK bierze apele mieszkańców pod uwagę. Opryski będą też prowadzone więc w Dolinie Gęśnika, na Obywatelskiej, przy os. Zdrojowym, Jędrzychowie, Waszczyka.

ZGK jest po rozmowach z naukowcami z UZ. I stąd pomysł, by budować domki dla jerzyków z recyklingu lub pozyskać na to środki zewnętrzne. To te ptaki zjadają dziennie mnóstwo komarów.

- Według specjalistów, żeby mówić o zwiększeniu populacji jerzyków, potrzeba czasu. Około 3, 4 lat - wyjaśnia jeszcze prezes ZGK. - Domki dla jerzyków zapełnią się po takim czasie. Stąd reagujemy dziś opryskami, zaczynamy też szerszy proces, czyli właśnie domki dla ptaków, które będą walczyły z komarami w sposób naturalny. O takich domkach mówił też radny Jacek Budziński.

ZGK zleciło już budowę takich domków na swoich obiektach. Zakład stawia na ekologię.

- Na jesień rozpoczniemy też badania kleszczy w mieście - dodaje K. Sikora. - Chcemy sprawdzać z uniwersytetem, jakie mamy tu kleszcze i czy te nasze opryski wpływają na zmniejszenie ich populacji. Sprawdzimy, czy i jakie choroby ewentualnie roznoszą. I dowiemy się, w jakich lokalizacjach trzeba zwiększyć opryski, a gdzie z nich zrezygnować, bo tam np. one nie bytują. Podchodzimy szerzej do tematu.