Czytelniczka z Zielonej Góry apeluje: kierowcy! Nie zastawiajcie autami chodników! Czy to już prawdziwy kłopot naszych miast?

Do redakcji napisała Czytelniczka, która często spaceruje z wnukami po osiedlu domków jednorodzinnych w Zielonej Górze. Okazuje się, że wielu mieszkańców swoimi autami zastawia chodniki. I robi się niebezpiecznie... - Czy „GL” mogłaby przypomnieć mieszkańcom osiedli domków jednorodzinnych, by zostawiali wolne chodniki przed swoimi posesjami? - napisała do nas Czytelniczka. - Jestem babcią pilnującą dwoje wnuków. Często spacerujemy i musimy chodzić ulicą, ponieważ chodniki zastawione są samochodami. Ludzie mają po dwie bramy wjazdowe na swoje posesje, ale samochody stoją całe dnie na chodnikach... Niebezpieczne jest spacerowanie z wózkiem i drugim dzieckiem, trzymanym za rękę, po ulicy. Jak dowiedzieliśmy się od zielonogórskiej policji takie incydenty zastawiania chodników,jeśli kierowca nie pozostawi odpowiedniej ilości miejsca dla pieszych, możemy zgłaszać służbom. Dzwoniąc pod numer 112 czy też wykonując zdjęcie auta i wysłać na maila policji. Musimy jednak mieć świadomość, że w takim zawiadomieniu o wykroczeniu nie możemy być anonimowi, stajemy się wtedy osobą zawiadamiającą. A w mailu powinniśmy określić, datę, konkretną lokalizację tego zdarzenia (im więcej szczegółów, tym lepiej). Możemy też skorzystać z krajowej mapy zagrożeń. Wejdziemy na nią chociażby poprzez stronę internetową zielonogórskiej policji. Podobnie jak w przypadku maila i tutaj musimy podać konkrety takiego zdarzenia. Obecność problemu na mapie to też sygnał dla odpowiednich służb, by kontrolować ten teren z uwzględnieniem danej uciążliwości. A czy w Waszych miejscowościach również ten problem występuje? A może znacie miejsca, w których przydałyby się częstsze interwencje policji czy straży miejskiej właśnie w tej sprawie? Twój samochód ciągle jest obijany na parkingach? Są proste i tanie sposoby, aby sobie z tym poradzićŹródło:TVN Turbo ZOBACZ TEŻ: Deptak coraz mniej bezpieczny. Uważać trzeba na samochody... - Deptak to już nie deptak - pisze Czytelnik Sprawmy, żeby po zielonogórskim deptaku wreszcie jeździło mniej aut