Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czytelnik: wciąż przez wybite szyby w drzwiach łatwo dostać się do Galerii Pod Topolami. Czy pojawiają się tu kolejne zabezpieczenia?

Maciej Dobrowolski
Maciej Dobrowolski
Część wejść do zielonogórskiej Galerii Pod Topolami już zabezpieczono. Bałagan przy i w budynku wciąż jest jednak spory.
Część wejść do zielonogórskiej Galerii Pod Topolami już zabezpieczono. Bałagan przy i w budynku wciąż jest jednak spory. Natalia Dyjas-Szatkowska
By dmuchać na zimne, na prośbę naszych Czytelników, wracamy do tematu Galerii Pod Topolami w Zielonej Górze. Mieszkańcy apelują, by obiekt był jeszcze lepiej zabezpieczony. Ostatnio po jego dachu miała biegać młodzież... - Czy musi dojść do tragedii? - pyta jeden z mieszkańców.

Wciąż prosicie nas, byśmy trzymali rękę na pulsie, jeśli chodzi o odpowiednie zabezpieczenie budynku Galerii Pod Topolami w Zielonej Górze. Jeden z naszych Czytelników alarmował nas, że do obiektu na tyle łatwo się dostać, że młodzież... biega po jego dachu!

Przez wybite szyby galerii w centrum Zielonej Góry łatwo było dostać się do środka. Obiekt straszy! Miasto i radni podjęli interwencję

W ostatnim czasie wnętrza budynku, który przecież jeszcze parę lat temu tętnił życiem, sfotografował zielonogórzanin Kacper Kubiak. Okazuje się, że obiekt stał się miejscem zabaw młodych, ale też dachem nad głową dla osób bezdomnych.

Wyrwane kable, dziury w stropach, pobite szyby i mnóstwo śmieci. Tak obecnie wygląda galeria w środku. Z zewnątrz też panuje olbrzymi bałagan. Oprócz gruzu, elementów budowy, jest też sporo butelek, a nawet... meble.

Co z zabezpieczeniem budynku w samym centrum Zielonej Góry?

Przypomnijmy: budynek należy do prywatnego właściciela.

Jak tłumaczył nam Waldemar Michałowski, dyrektor departamentu bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w zielonogórskim magistracie, miasto podejmuje w tej sprawie różne działania. Urzędnicy zrobili wizję lokalną na miejscu.

- Zrobiliśmy spotkanie zespołu, w którym brał udział przedstawiciel departamentu zarządzania drogami i powiatowy inspektor nadzoru budowlanego - wyjaśniał "GL" W. Michałowski. - Ustaliliśmy, co trzeba zrobić, żeby ten obiekt zabezpieczyć, by nie można się było dostać do jego środka.

Właściciel obiektu zobowiązał się i wykonał ogrodzenie, które w jakimś stopniu zabezpieczało wejście osób z zewnątrz. Następnie po raz kolejny powiatowy inspektor nadzoru budowlanego miał kontakt z właścicielem obiektu. I ten znów podjął się kolejnych działań, by dodatkowo uniemożliwić dostęp do wnętrz galerii.

- Nie możemy narzucić więcej na właściciela, jedynie to, żeby zabezpieczyć ten obiekt przed dostępem osób postronnych - wyjaśnia jeszcze W. Michałowski.

Rzeczywiście, przy niektórych wejściach pojawiły się płyty, uniemożliwiające wejście do środka budynku. Sama galeria jest ze wszystkich stron otoczona ogrodzeniem. Niestety, w niektórych miejscach płot jest powyginany. Jego przeskoczenie nie stanowi więc żadnego problemu, szczególnie dla młodych.

Wciąż są także punkty, przez które łatwo dostać się do środka. Jak pobite szyby w jednych z drzwi galerii.

- Interweniujemy w tej sprawie ze względów bezpieczeństwa - mówi wiceprezydent Zielonej Góry, Dariusz Lesicki. - Monitorujemy to razem z powiatowym inspektorem nadzoru budowlanego i na wszelkie informacje o tym, że gdzieś można wejść do środka, natychmiast próbujemy reagować.

Sprawę wybitych szyb w drzwiach również zgłosiliśmy. Otrzymaliśmy informację, że właściciel to zabezpieczy.

Działa miasto, różne instytucje, ale i radni. Oby było tu wreszcie bezpieczniej!

W sprawę zabezpieczeń obiektu w samym centrum Zielonej Góry zaangażował się też radny Zielonej Razem, Robert Górski. Jak zauważa, urząd i odpowiednie instytucje podjęły już odpowiednie kroki, w tym wizję lokalną, wysłanie pism do właściciela. Teraz działania leżą po jego stronie.

- Na tę chwilę to, co mogliśmy zrobić, to zrobiliśmy - wyjaśnia R. Górski. I podkreśla, że jest to własność prywatna. Możliwe działania po stronie samorządu, określają konkretne przepisy.

Trwa głosowanie...

Czy uważasz, że w centrum Zielonej Góry jest wiele zaniedbanych miejsc?

Radny tłumaczy, że na tym etapie miasto nie może np. postawić ogrodzenia z własnego budżetu. Jest wyznaczony termin na działania ze strony właściciela obiektu.

Czy miasto byłoby gotowe kupić budynek dawnej galerii w centrum Zielonej Góry?

Jak informują nas mieszkańcy na jednym z serwisów ogłoszeniowych, dotyczących nieruchomości, pojawiła się oferta sprzedaży obiektu w centrum miasta.

Czy miasto rozważa zakup budynku?

– Niestety, ale nie mamy na to środków w budżecie - wyjaśnia prezydent Zielonej Góry, Janusz Kubicki. - Proszę mi wierzyć, że takich obiektów w mieście jest więcej (np. Dom Towarowy Centrum – przyp. red.), ale przecież nie stać nas żebyśmy mogli przejąć je wszystkie. Musimy pamiętać, że zakup budynku to jedno, a później trzeba mieć jeszcze na niego pomysł, trzeba go zmodernizować lub przebudować. To są kolejne miliony.

Włodarz Zielonej Góry jest zdania, że Galeria Pod Topolami jest obecnie w tak opłakanym stanie, że chyba lepiej byłoby ją rozebrać.

– Jeśli miasto miałoby przejąć ją za darmo to uważam, że w tym miejscu warto byłoby stworzyć rekreacyjny zielony zakątek. Takie miejsce na pewno w centrum by się przydało – uważa Kubicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto