Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Daniel Szymkiewicz: - Osoba trenera Tabaka mówi sama za siebie. Rozmowa z nim była kluczowa

Redakcja
Daniel Szymkiewicz jeszcze w barwach Rosy Radom rywalizuje z Łukaszem Koszarkiem. Teraz panowie spotkają się w tych samym zespole.
Daniel Szymkiewicz jeszcze w barwach Rosy Radom rywalizuje z Łukaszem Koszarkiem. Teraz panowie spotkają się w tych samym zespole. Mariusz Kapała
W poniedziałek Daniel Szymkiewicz został oficjalnie zaprezentowany jako nowy gracz Stelmetu Enei BC Zielona Góra. Koszykarz opowiedział nam, co wpłynęło na zmianę barw klubowych i dlaczego wybrał zespół mistrza Polski.

Kiedy pojawiło się zainteresowanie ze strony Stelmetu?
- Negocjacje wyglądały tak, że najpierw zadzwonił do mnie trener Mariusz Niedbalski i zapytał się, jak wygląda moja sytuacja klubowa. Chwilę później otrzymałem telefon od trenera Zana Tabaka.

Rozmowy były krótkie i konkretne?
- Tak. Z trenerem Tabakiem rozmawiałem kilkukrotnie i to było dla mnie kluczowe.

Czym trenerzy przekonali cię do transferu?
- Myślę, że osoba trenera Tabaka mówi sama za siebie. Do tego liga VTB oraz walka o najwyższe cele w polskiej lidze.

Poprzedni sezon w wykonaniu Stelmetu też pomógł w decyzji?
- Dokładnie. Widziałem jaki postęp zrobili zawodnicy pod okiem trenera i jak grał Stelmet. To też na pewno miało wpływ.

Co słyszałeś wcześniej o Stelmecie i Zielonej Górze?
- Same superlatywy. Rozmawiałem m.in. z Michałem Sokołowskim, czy Filipem Matczakiem. Mam tutaj wielu znajomych, którzy tu grali, mieszkali lub nadal tu są. Opowiadali mi same dobre rzeczy o Zielonej Górze.

Jesteśmy po dużym rozbracie z koszykówką. Jak się czujesz?
- Czuję się dobrze. Cały czas trenowałem. Mieszkam w takim miejscu, że miałem możliwość poruszania się. Jednak na początku pandemii było to utrudnione. Później nie było żadnego problemu.

Pojawia się już ekscytacja związana z początkiem przygotowań?
- Okres początkowy zawsze związany jest ze sprawami mieszkaniowymi, aklimatyzacją, badaniami i poznaniem nowego miejsca. Tych rzeczy jest naprawdę dużo. Potrzeba trochę czasu, żeby się ze wszystkim ogarnąć.

Lubiłeś wcześniej grać w hali CRS?
- Tak. Bardzo lubię tę salę i zielonogórskie kosze. Mam sporo dobrych wspomnień, ale też kilka tych mniej fajnych (śmiech). Parę lat minęło i kilka fajnych meczów tu rozegrałem. Liczę, że najlepsze dopiero przede mną, w barwach Stelmetu Enei BC.

Jak przedstawisz się zielonogórskim kibicom?
- Jestem graczem agresywnym na boisku. Będę realizował założenia trenera i dawał z siebie wszystko na parkiecie.

WIDEO: Problemy gwiazdy NBA. Ma negatywny wynik testu na koronawirusa, a jeszcze długo nie będzie mógł dołączyć do drużyny

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto