Marcelina Sakuta ze Szprotawy ma 17 lat i cierpi na wrodzoną wad serca - zwężenie prawego i lewego ujścia tętniczego, niedomykalność zastawki płucnej i aortalnej, padaczkę, polisplenię.
Śmiertelną wadę zdiagnozowano u niej zaraz po porodzie. Lekarze dawali jej trzy dni życia...
Za Marceliną już wiele poważnych operacji, które ratowały jej życie, lecz żadna nie zagwarantowała bezpiecznej przyszłości. Jedna z nich zakończyła się wieloma komplikacjami. Doszło do udaru mózgu, skazy krwotocznej i sepsy. Struktury mózgu zostały uszkodzone, a dziewczynka trafiła pod respirator na ponad trzy miesiące.
Z czasem było coraz gorzej. Zdiagnozowano epilepsję, choroby genetyczne, niewydolność wątroby. - Marcelina słabnie z dnia na dzień, powoli ulatuje z niej życie - opowiada jej mama.
Przypadek tak złożonej wady serca, jaką ma Marcelina jest niezwykle rzadki, jeśli nie jedyny. W tym momencie trwa kwalifikacja do operacji w Bostonie i w Stanford, która ma się odbyć już wkrótce. Wszystkie wyniki i niezbędne badania są rozpatrywane przez najwyższej klasy specjalistów. - To prawdziwy wyścig z czasem - stwierdza mama. - Stan Marcelki jest dramatyczny. W grudniu skończy 18 lat. Boimy się, że zamiast świętowania jej pełnoletności będziemy przeżywać utracone szanse leczenia. Wejście w dorosłość wykluczy ją bowiem z możliwości, które daje kardiochirurgia dziecięca. Cała nadzieja i wiara w nauce oraz doświadczeniu zagranicznych lekarzy. Ufamy, że dzisiejsza medycyna da szansę na życie naszej córki. Jeśli to się uda musimy być gotowi. Ceny zagranicznych operacji serca są kosmicznie drogie. Jesteśmy świadomi, że nigdy sami nie zdołamy podołać takim kosztom. Postanowiliśmy zacząć zbiórkę już dziś, by nie tracić ani chwili.
W zbiórkę dla Marceliny zaangażowała się cała Szprotawa, pomaga też Zielona Góra, ale operacja jest bardzo kosztowna. Potrzeba aż 270 tys. zł.
Operacja coraz bliżej, pomogli inwestorzy z Chin!
- Odwiedziłem Marcelinkę w szpitalu i mogłem przekazać jej i jej mamie, już oficjalną i potwierdzoną wielce radosną wiadomość - mówi Mirosław Gąsik, burmistrz Szprotawy. - Nasi nowi inwestorzy z Chin czyli Minrh Group przekazali na jej leczenie okrągłe 10 tys. euro. Jak więc widać, Szprotawa zyskała nie tylko poważnych inwestorów, ale także wielkich przyjaciół, na których w trudnych i ciężkich chwilach możemy zawsze liczyć! Jesteśmy bardzo wdzięczni.
Dziękuję w imieniu Marcelinki, jej mamy i całej Szprotawy.
Czytaj również na naszym portalu
Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?