Muszla klozetowa, gruz, opony. Tuż pod oknami. Byle pozbyć się problemu. Takie miniśmietnisko robią zielonogórzanie na jednym z osiedli. Bałagan powstaje tu regularnie. Służby sprzątają, śmieci za chwilę znów wracają. A na osiedlu pojemników, zsypów nie brakuje.
Ty pozbyłeś się problemu, teraz mają go przez Ciebie inni
Pozbyłeś się problemu, cóż z tego, że teraz te odpady trzeba codziennie mijać, a zapach czasem nie jest najpiękniejszy? Pytanie nasuwa się jedno: dlaczego osobom, które robią taki uciążliwy bałagan, nie jest najzwyczajniej w świecie głupio? Bo jak to nie mój teren, mieszkanie, ktoś za mnie posprząta, to można już śmiecić na potęgę?
Może dobrą lekcją byłoby, gdyby służby porządkowe, spółdzielnie przestały takie wysypiska sprzątać, a w zamian angażowały do tego tych, którzy przyczynili się do ich powstania? Refleksja gwarantowana.
Bałagan w mieście:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?