Padający deszcz w kilkadziesiąt minut postawił zielonogórzan pod murem. Zaczęła się walka z żywiołem. Taksówkarze nie kursowali przez centrum, kierowcy innych pojazdów bali się jechać dalej.
Policja blokowała drogi, a straż starała się odpompowywać nadmiar wody, której nie były w stanie odprowadzać studzienki. Miejscami w Zielonej Górze było kilkadziesiąt centymetrów wody!
To było straszne. Centrum było pod wodą. Ludzie walczyli jak mogli:
Polskę szybko obiegło zdjęcie ludzi pływających na pontonie przez Bohaterów Westerplatte. Z kolei mieszkańcy ulicy Zamenhofa starali się dojść do swoich mieszkań. Musieli jednak pokonać drogę do domu, którą zagradzała kilkudziesięciocentymetrowa woda. To, co się działo w mieście można określić mianem jednego wielkiego chaosu. Sytuacja pokazała, że obliczy takiego żywiołu jesteśmy bezradni... Mieszkańcy Zielonej Góry dawno nie mierzyli się z taką sytuacją...
Zobacz także:
Wiele zielonogórskich dróg zamieniło się w rzeki. Zielonogórscy strażacy interweniowali m.in:
- na al. Niepodległości. Tam woda wdarła się do piwnic budynku Aldemedu
- na ul. Zielonej, gdzie została zalana piwnica
- na ul. Szafrana, gdzie trzeba było usunąć drzewo z drogi
- na ul skokowej w Przylepie, gdzie został zapchany przepust sciekowy
Polub nas na fb
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?