Już od ok. godz. 18.30 tłumy ciągnęły w kierunku zielonogórskiego CRS-u. Jak zauważył prowadzący imprezę, a zarazem jej współorganizator, Roman Awiński z firmy Dlaczego Nie zdarzył się ewenement w koncertowej historii CRS-u. Wszystkie miejsca na widowni łącznie z najwyższymi sektorami były zajęte. Ok 3,5 tys. biletów wyprzedało się już sporo czasu przed imprezą.
Kilka minut po godz. 19.00 publiczność zaczęła klaskać, domagając się wyjścia zespołu na scenę. Jako pierwsza pojawiła się towarzysząca zespołowi orkiestra, chwilę później wyszli muzycy Dżemu.Podróż w krainę bluesa trwała i trwała... Zespół schodząc ze sceny po ok. 2 godzinach grania, był przywoływany na nią po raz kolejny i kolejny.... To właśnie na bis można było usłyszeć najpiękniejsze ich piosenki tj. Whisky czy Czerwony jak Cegła. Także publiczność dopiero w końcowej części koncertu wstała i zaczęła się tak naprawdę bawić. I tak mogłoby trwać i trwać... Ale wszystko co dobre kiedyś się niestety kończy, także i ten koncert. Nie pozostaje więc nic innego, jak czekać na kolejną muzyczną ucztę w naszym mieście, gdyż po tym koncercie mogę stwierdzić, a właściwie utwierdzić się w przekonaniu, że nie ma nic piękniejszego niż obcowanie z muzyką na żywo.
Zapraszam również do obejrzenia zdjęć i video z koncertu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?