Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festyn Bociana dla Kajetana jednak się odbył. Zawodnicy rywalizowali i wpłacili 1,8 tys. zł

Redakcja
Festyn Bociana to zawody pływackie, podczas których uczestnicy płyną 25 metrów stylem dowolnym (osoby pełnoletnie), dzieci z klasy trzeciej szkoły podstawowej na 25 stylem dowolnym oraz w sztafecie rodzinnej - 4 razy po 25 metrów.
Festyn Bociana to zawody pływackie, podczas których uczestnicy płyną 25 metrów stylem dowolnym (osoby pełnoletnie), dzieci z klasy trzeciej szkoły podstawowej na 25 stylem dowolnym oraz w sztafecie rodzinnej - 4 razy po 25 metrów. Archiwum Stowarzyszenie Rafała Jaszczyńskiego
Mimo pandemii koronawirusa udało się zorganizować tradycyjną już charytatywną imprezę pod nazwą Festyn Bociana. Wpisowe od uczestników o dowolnej wysokości zostanie przeznaczone dla chorego na białaczkę Kajetana. Zebrano ponad 1,8 tys. zł.

Z powodu pandemii tegoroczna impreza charytatywna Festyn Bociana była już przekładana dwukrotnie i wszystko wskazywało, że nie uda się jej przeprowadzić. Ale dzięki wsparciu i zaangażowaniu wielu osób, w listopadową niedzielę, zawodnicy mogli ze sobą konkurować, by w ten sposób pomóc w leczeniu dzielnemu Kajetanowi.

Festyn Bociana, czyli charytatywne zawody pływackie

Jak mówi prezes Stowarzyszenia Rafała Jaszczyńskiego - festyn Bociana to zawody pływackie, podczas których uczestnicy płyną 25 metrów stylem dowolnym (osoby pełnoletnie), dzieci z klasy trzeciej szkoły podstawowej na 25 stylem dowolnym oraz w sztafecie rodzinnej - 4 razy po 25 metrów. W sztafecie mogły startować dwie osoby pełnoletnie i dwie niepełnoletnie.
Wpisowe opłacane przed festynem od osoby o dowolnej wysokości zostanie przeznaczone dla chorego na białaczkę Kajetana! Udało się zebrać 1.810 zł. Zawody odbyły się - ze względu na pandemię koronawiusa - bez udziału publiczności.

A tak piłkarska Zielona Góra zagrała dla Kajetana:

Festyn Bociana dla dzielnego Kajetana

Festyn Bociana dla dzielnego Kajetana

O dzielnym Kajetanie pisaliśmy już wiele razy. Bliscy i przyjaciele nazywają go dzielnym wojownikiem, wulkanem energii. Chłopiec tryskał energią. Któregoś dnia poczuł się źle. Po badaniach okazało się, że Kajo ma ma ostrą białaczkę limfoblastyczną typu B. Zaczęto go leczyć chemią. Młody, zdolny piłkarz rozpoczął walkę z chorobą. Wspiera go zawsze rodzina, ale także grono przyjaciół, na które zawsze może liczyć.

ZOBACZ TEŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto