Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hałas, picie alkoholu i biby na jednym z placów w centrum Zielonej Góry. Mieszkańcy piszą skargi do Urzędu Miasta, oczekując zmian!

Agnieszka Linka
Agnieszka Linka
Plac Teatralny w Zielonej Górze jest miejscem odpoczynku dla wielu mieszkańców. Niestety wieczorami młodzież nadużywa tu alkoholu
Plac Teatralny w Zielonej Górze jest miejscem odpoczynku dla wielu mieszkańców. Niestety wieczorami młodzież nadużywa tu alkoholu Jacek Katos
Mieszkańcy kamienic sąsiadujących z jednym z placów w centrum Zielonej Góry skarżą się na hałas i imprezy do późnych godzin nocnych. "Nawet w ciągu dnia nie możemy otworzyć okien, bo w mieszkaniu nie da się rozmawiać". Przesiadująca tu młodzież pije alkohol, a efekty tych libacji widać na skwerze jeszcze rankiem. Nie pomaga miejski monitoring i policyjne patrole. "Wszyscy jesteśmy w depresji" - mówi jedna z zielonogórzanek.

A miało być tak pięknie

Zamiary stworzenia placu Teatralnego powstały wraz z planami rozbudowy teatru w Zielonej Górze. Zaniedbane dotychczas miejsce zyskało zupełnie nowe oblicze. Powstały alejki, ławeczki, leżaki, plac zabaw i toaleta. Dzięki inwestycji deptakową część alei Niepodległości połączono z placem Matejki, co stworzyło nowe miejsce spacerów i spotkań w samym centrum miasta. Kiedy w 2019 r. plac Teatralny oddano do użytku, słychać było głosy, że miło się w tym miejscu odpoczywa i teren zmienił się nie do poznania. Niestety szybko zaczęły pojawiać się skargi okolicznych mieszkańców, których z równowagi psychicznej wyprowadzały, i do dziś wyprowadzają, hałasy, załatwianie potrzeb fizjologicznych pod oknami oraz nocne imprezy.

- Hałas zaczyna się około godziny 20.00 i trwa nawet do 2 nad ranem - mówi Czytelniczka. - Najgorsze są weekendy. Wiosną i latem chcielibyśmy spać przy otwartych oknach, ale się nie da. Nawet w dzień potrafi być głośno przez znajdujący się nieopodal ogródek piwny i scenę karaoke. Wszyscy jesteśmy już w depresji – relacjonuje.

Nieczynne toalety

Na placu Teatralnym jest wybudowana toaleta, ale problem w tym, że nie można z niej skorzystać, bo wciąż jest zamknięta. Mimo prób Zakład Gospodarki Mieszkaniowej nie znalazł chętnych na prowadzenie miejskich szaletów. Nie stanowi to problemu dla imprezującej młodzieży, która załatwia fizjologiczne potrzeby - i te związane z nadużywaniem alkoholu, gdzie popadnie.

Zdesperowani mieszkańcy wystosowali pisma do Urzędu Miasta w Zielonej Górze, radnych miejskich i Marszałek Województwa Lubuskiego. Do tej pory sytuacja nie uległa poprawie.

- Tak jest od lat. Imprezy, śpiewy, krzyki, oddawanie moczu po bramach. Z tym od lat musimy się zmagać. Jesteśmy na skraju wytrzymałości. Nie wiemy już co mamy zrobić, do kogo się udać, aby wyegzekwować nasze prawo do spokoju i ciszy w nocy – mówi jeden mieszkańców.

Zielonogórzanin opowiada, że według jego obserwacji, to przede wszystkim młodzi ludzie imprezują tu do białego rana.

W okolicznych sklepach wzmogły się kradzieże

Pani Halina, właścicielka jednego z sąsiadujących z placem Teatralnym sklepów, również narzeka na sytuację. Mówi, że odkąd pewne towarzystwo upodobało sobie to miejsce, bijatyki są na porządku dziennym.

- Tu kiedyś dojdzie do tragedii – wieszczy właścicielka sklepu wyliczając przewinienia szemranego towarzystwa.

Prócz agresywnych zachowań są notoryczne kradzieże. Aby im zapobiec, kobieta ograniczyła liczbę klientów w sklepie do czterech osób. Często wynajmuje też ochroniarza. Mówi, że młodzi nawet nie kryją się z tym, że przyszli po towar i nie zamierzają za niego zapłacić. Dodatkowo ul. Dra Pieniężnego auta jeżdżą z nadmierną prędkością.

Rankiem na placu Teatralnym w Zielonej Górze widać efekty alkoholowych posiadówekJacek Katos

Rejon wzorowego porządku

Mieszkańcy mają duże zastrzeżenia co do interwencji policji na deptaku. Ich zdaniem patroli jest za mało, a na przyjazd radiowozu trzeba czekać zbyt długo. Jak wyjaśniają, przy tak dużej liczbie osób w tym miejscu, sytuacja jest niedopuszczalna. Zarzucają im również brak należytej reakcji na spożywanie alkoholu poza miejscami do tego wyznaczonymi.

Aby upewnić się co do skali problemu, zwróciliśmy się z pytaniem do policji. Z Komendy Miejskiej Policji otrzymaliśmy informację, że: „Centrum Zielonej Góry, deptak i uliczki wokół niego określane są przez zielonogórskich policjantów jako Rejon Wzorowego Porządku. Patrole piesze, zmotoryzowane i oczywiście rowerowe kierowane są w ten rejon każdego dnia przez całą dobę. Porządku i bezpieczeństwa strzegą także kamery miejskiego monitoringu, które wspomagają policjantów w działaniach...”

Rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji podinsp. Małgorzata Barska wyjaśnia, że od stycznia tego roku policja odnotowała trzy zgłoszenia zakłócania spokoju na placu Teatralnym i w jego okolicy. Patrole kierowane do miasta mają za zadanie sprawdzanie terenu za budynkiem powstającej Sceny Lalkowej Lubuskiego Teatru. Barska radzi, aby za każdym razem kiedy dochodzi do wykroczeń i zakłócania ciszy nocnej, wzywać patrol policji, dzwoniąc pod numer 112 i dodaje, że policja dodatkowo zachęca mieszkańców, by korzystali z aplikacji Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa.

Będzie więcej policyjnych patroli

Komenda Miejska Policji zapowiada wzmożone działania, by zapobiegać popełnianym wykroczeniom i przestępstwom, takim jak: spożywanie alkoholu, zakłócanie porządku publicznego czy dewastacja mienia. Dodatkowe patrole mają się pojawić nie tylko w rejonie placu Teatralnego, ale również na Dolinie Gęśnika, Wagmostawie czy Dzikiej Ochli. Zadania mają realizować policjanci zmotoryzowani, piesi, na rowerach, jak również przewodnicy z psami.

Po zakończeniu rozbudowy Lubuskiego Teatru, na placu Teatralnym zostaną zainstalowane dodatkowe kamery miejskiego monitoringuKMP w Zielonej Górze

Więcej monitoringu

Po zakończeniu rozbudowy Lubuskiego Teatru, na placu Teatralnym zostaną zainstalowane dodatkowe kamery miejskiego monitoringu, co ma podnieść efektywność ścigania i rozliczania sprawców wykroczeń i przestępstw. Za wykonanie zadania będzie odpowiedzialny Departament Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Zielona Góra.

Przybędzie kolejna knajpka

Obawy mieszkańców pogłębia powstanie w samym sercu placu Teatralnego kolejnej knajpki. Dziś trudno ich przekonać, że obecność gospodarza może wpłynąć na większą kontrolę tego, co się tam dzieje i ograniczyć łobuzerską samowolkę.

Ale spokojniej nie będzie

- Przy placu Teatralnym nie będzie spokojniej, wręcz przeciwnie - mówi Rafał Kasza, radny miejski. - Trzeba pamiętać, że jest to ścisłe centrum miasta, a za chwilę zostanie oddana do użytku scena teatralna. Praktycznie co weekend będą się tu odbywały koncerty lub inne wydarzenia kulturalne. Są też plany, by na czas Winobrania przenieść w to miejsce małą scenę spod ratusza. Może to zabrzmi ostro, ale radzę mieszkańcom, by wystawili swoje mieszkania na sprzedaż i przenieśli się gdzie indziej, bo w tym miejscu nie doczekają się ciszy i spokoju – sugeruje radny.

Zobacz wideo: Zielona Góra. Protest przeciwko wycince drzew w miejskim lasku

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto