Kolejna zielonogórska księgarnia zamknięta. Czy każdą, która funkcjonuje na deptaku czeka ten sam los?
W czasie pandemii czytelnicy przestawili się na elektroniczną formę słowa pisanego. Deptakowe księgarnie trwają dzielnie na posterunku, zachęcając do kupna wielu interesujących pozycji. Niestety lokalizacja nie jest tania - chociaż bardzo pożądana - każdy Zielonogórzanin trafia do śródmieścia. Czy deptakowe księgarnie mają szansę na przetrwanie?
Pandemia dała się we znaki branży księgarskiej
Większość księgarni w czasie największych restrykcji działała tylko dzięki stałym klientom, lub zamykała się na nieokreślony czas. Nie każda miała możliwość sprzedaży online i wysyłkowej. Najtrudniej miały małe, kameralne miejsca, które żyły głownie ze sprzedaży bezpośredniej.
Na samym deptaku i jego bliskiej okolicy pozostało tylko kilka księgarni
Każda z nich ma niepowtarzalny klimat i nieco inną ofertę. Warto więc odwiedzić wszystkie. Długie jesienne wieczory już się zaczęły. Książka będzie idealną formą spędzania czasu, kiedy pogoda przestanie być tak łaskawa jak dotąd.
WIDEO: Księgarnia VIRTUS w Zielonej Górze
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?