Marcin Pabierowski, Adam Urbaniak przekonywali, że trwa rok herbertowski. To ostatni dzwonek, by stosowną uchwałą uczcić wielkiego poetę. Podkreślali, że nie będzie problemów z rozliczeniem inwestycji z wykorzystaniem unijnych funduszy.
Wcześniej projekt uchwały dotyczący zmiany nazwy ulicy był dwukrotnie odrzucany przez radę. Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk tłumaczył bowiem, że zmiana nazwy przysporzy tylko pracy urzędnikom. I to tym z urzędu miasta jak i urzędu marszałkowskiego. Budowa trasy to projekt dofinansowany przez Unię Europejską. Trzeba się z niego szczegółowo rozliczyć. A w papierach wszędzie figuruje ta droga jako Trasa Aglomeracyjna.
- Nikt nie neguje potrzeby nazwania tej ulicy imieniem Herberta. Negujemy moment wprowadzenia tej nazwy - przekonywał Andrzej Brachmański z klubu Zielona Razem. - Poczekajmy na rozliczenie z Unią tej inwestycji. Trochę w tej sprawie ryzykujemy. Nie utratę unijnego dofinansowania, ale dołożymy dodatkowej roboty urzędnikom.
- Żeby pogodzić obie strony, proponuję zapisać, że uchwała wchodzi w życie po sześciu miesiącach od ukazania się w Dzienniku Urzędowym - zaproponował Kazimierz Łatwiński (PiS). - Albo po ośmiu miesiącach. Tyle, ile trzeba, by zakończyć inwestycję.
- Podoba mi się ta propozycja. Ale nie lepiej zapisać ogólnie: wchodzi w życie po zakończeniu inwestycji - dodał Jacek Budziński (PiS).
Przewodniczący rady Adam Urbaniak tłumaczył, że koniecznie musi być w uchwale zawarty termin.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?