Szkolenie młodzieży w Falubazie. Cele są ambitne
Prezes Falubazu Zielona Góra, Adam Goliński oraz prezes Elektrociepłowni Zielona Góra SA, Krzysztof Kwiecień parafowali umowę dotyczącą sponsorowania zielonogórskich juniorów. Jej celem jest dalszy rozwój młodych żużlowców. Dzięki finansowemu będą mieli możliwość m.in. do większej liczby startów w zawodach i zdobywania cennego doświadczenia na torze.
- Bardzo cieszę się z tej współpracy. Będziemy chcieli kontynuować ją do końca tego sezonu i w kolejnych latach. Uważam, że szkolenie młodzieży da podstawy do tego, żeby Falubaz za kilka lat miał tak rozwinięte szkolenie, żebyśmy to my robili transfery do innych klubów ekstraligowych, jak robi to obecnie np. Leszno – powiedział A. Goliński.
- Bardzo się cieszymy, że mamy możliwość wspierania sportu tak silnie związanego z Zieloną Górą i ważnego dla jej mieszkańców. Współpracujemy z klubem żużlowym na wielu płaszczyznach już od wielu lat. (…) Liczymy na to, że nasze wsparcie pomoże wychować następców Patryka Dudka – dodał K. Kwiecień.
W tym roku Elektrociepłownia Zielona Góra została sponsorem tytularnym jednej z dwóch młodzieżowych drużyn, biorących udział w drużynowych mistrzostwach Polski juniorów. Warto wspomnieć, ze obie awansowały do półfinału tych rozgrywek, a co za tym idzie, będzie okazją do zdobywania doświadczenia podczas udziału w kolejnych zawodach.
Czy w Zielonej Górze w końcu powstanie minitor żużlowy?
Podczas konferencji padło pytanie o budowę minitoru w Zielonej Górze, który umożliwiłby szkolenie młodzieży na miejscu od najmłodszych lat. Bo kwestią oczywistą jest to, że tak obiekt jest potrzebny.
- My nie posiadając minitoru obecnie poszukujemy takich chłopców, którzy mają swoje motorynki i są już oswojeni z motorami – tłumaczy trener młodzieży, Aleksander Janas. Jak dodaje umiejętności nabywane od najmłodszych lat procentują, a do tego minitor jest idealnym rozwiązaniem.
A. Goliński zapewnił, że poszukiwania miejsca na budowę minitoru cały czas trwają. Jednak zaznaczył, że sprawa nie jest tak prosta jakby się wydawało. – W międzyczasie próbowaliśmy wycenić budowę obiektu przy stadionie żużlowym. Jednak cena, jaką trzeba by było zapłacić, aby powstał on na gruncie miejskim, jest bardzo wysoka.
Jak dodał najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby zbudowanie minitoru na płycie stadionu, ale takie rozwiązanie niestety nie wchodzi w rachubę. - Nie ma takiej homologacji sprzętu i infrastruktury, aby można było taki minitor zamykać i otwierać na część zawodów i spowodować żeby ekstraliga wydała nam zgodą, ponieważ de facto się na to nie godzi i wszystkie monitory na stadionach mają być zlikwidowane. Temat jest więc trudny do zrealizowania w szybki sposób – podkreśla prezes Falubazu.
Przeczytaj też: Falubaz Zielona Góra zrewanżował się Stali Gorzów. I wygrał całą batalię o awans do serii półfinałowej
Zobacz też: Historia Falubazu Zielona Góra w pigułce
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
