Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klienci z Zielonej Góry i okolicy odwołują zamówione rejsy na Odrze w Cigacicach. Nie chcą pływać wśród rybich zwłok

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Odra w Cigacicach. Rzeką cały czas płyną nieżywe ryby
Odra w Cigacicach. Rzeką cały czas płyną nieżywe ryby Eliza Gniewek-Juszczak
Wszystkie białe punkty widoczne z daleka na Odrze w Cigacicach to nieżywe ryby. Płyną brzuchami do góry z nurtem rzeki, niektóre zostają w zatoczkach, gniją na kamieniach albo jedzą je ptaki.

- Pierwsze nieżywe ryby zobaczyliśmy na Odrze w Cigacicach we wtorek rano. Płyną czas. To, co widać na powierzchni to jedno, ale pewnie to, co płynie przy dnie to Armagedon - mówi Piotr Włoch, który prowadzi działalność na rzece w Cigacicach. Mieszka i pracuje tutaj od lat, ale nie pamięta, żeby takiej ekologicznej katastrofy.
Bez trudu z daleka można dostrzec mnóstw białych punktów na rzece. Najgorzej jest w zatoczkach. Widok płynących, nieżywych ryb przeraża. Wszystko otacza nieprzyjemny zapach.

- Powoli czuć zapach. Ryby zaczynają gnić - stwierdza pan Piotr. Tuż obok zacumowanych barek pływa kilkadziesiąt rybich zwłok. Są całkiem spore, jest też dużo mniejszych.

Odra w Cigacicach. Rzeką cały czas płyną nieżywe ryby

Klienci z Zielonej Góry i okolicy odwołują zamówione rejsy n...

Katastrofa ekologiczna. Klienci odwołują rejsy

- Woda w Odrze była przezroczysta na półtora metra. Ludzie tutaj chętnie wypoczywali - wspomina lato tego roku Piotr Włoch.
Turystom się podobało. Na spacery brzegiem rzeki i na rejsy przyjeżdżają mieszkańcy Zielonej Góry i okolicy. W środę nasz rozmówca, co chwilę odbiera telefony od klientów. Wszyscy rezygnują z zamówionych rejsów. - Ludzie odwołują wszystkie rocznice, kolacje, rejsy, które mieli pozamawiane na barkach - przyznaje pan Piotr.

Zdaniem naszego rozmówcy zatrucie rzeki nie stało się przez przypadek.

- Tego jest zbyt dużo, żeby to mogło być przypadkowe działanie. Gdyby pękła jakaś beczka z czymkolwiek, to nie byłoby takich skutków. Podejrzewam, że to celowe działanie jakiejś firmy, która chciała zaoszczędzić na utylizacji - uważa mieszkaniec Cigacic.

Kiedy skończy się koszmar na rzece? Ocenia się, że fala przeszła przez Głogów. Zdaniem pana Piotra jeszcze dwa dni śmiercionośna woda może być w Cigacicach. Ale zbieranie szczątek potrwa dłużej. - A znacznie więcej czasu będzie potrzeba, żeby rzeka wróciła do swojego stanu? To może potrwać kilkanaście lat albo i więcej - stwierdza.

W jednej z zatoczek przy kamieniach zebrało się kilka małych ryb. - A gdyby wyłowić, te które jeszcze żyją i gdzieś je przenieść? - mówimy naiwnie. - To nie zrobienia - słyszymy. Patrzymy na śmierć ryb.

- Do nich dołączą ptaki, które teraz zjedzą te ryby. Zwierzęta, które piją wodę z rzeki będą znajdowane potem nieżywe w lasach, umrą w męczarniach - domyśla się pan Piotr.

Zobacz też: Milsko. Zatrucie wody w Odrze

od 16 lat

Katastrofa ekologiczna. Co się stało na Odrze?

Przypomnijmy, Wody Polskie poinformowały, że służby spółki uczestniczą w akcji wyławiania śniętych i martwych ryb przy użyciu własnych jednostek pływających we współpracy z członkami Polskiego Związku Wędkarskiego okręg w Zielonej Górze.
"Jednocześnie przypominamy, że za ustalenie przyczyn ewentualnego skażenia bądź zanieczyszczenia wody odpowiada WIOŚ, który w ciągu ostatnich dni wielokrotnie pobierał na różnych odcinkach Odry próby wody. Obecnie nadal oczekujemy na ich analizę oraz wyniki. Poszukiwanie sprawców leży natomiast w gestii Policji oraz Prokuratury” – czytamy w komunikacie.

W środę ukazał się też ten apel Wód Polskich:

W nawiązaniu do próśb przedstawicieli Polskiego Związku Wędkarskiego – Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, zwraca się z apelem do wszystkich mieszkańców miejscowości położonych nad Odrą oraz turystów przebywających nad rzeką o niewchodzenie do wody i niekąpanie się w niej. Apel dotyczy zarówno ludzi, jak i psów pod opieką ich właścicieli.
Do czasu wyjaśnienia przyczyn obserwowanego obecnie zjawiska oraz zlokalizowania źródła, za co odpowiadają inne organy i instytucje, nie zaleca się również łowienia ryb w Odrze oraz przygotowywania z nich posiłków.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Zielonej Górze poinformował natomiast, że monitoruje stan wody w Odrze na odcinku od Bytomia Odrzańskiego do Kostrzyna.

Czytaj też:
Fala śmierci na Odrze płynie dalej. Głogów minęła, teraz zabija ryby w Lubuskim

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto