Kolejne zakażenia w Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze. Będą następne testy. DPS wesprą terytorialsi?

Roman Działa, dyrektor Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze poinformował nas, że oprócz mieszkańca z dodatnim wynikiem badań na koronawirusa, który obecnie przebywa na oddziale zakaźnym zielonogórskiego szpitala, jeszcze trzech pracowników DPS-u ma pozytywny wynik testów na koronawirusa.

O poprzednich przypadkach koronawirusa u mieszkańców Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze pisaliśmy w tym artykule: Mieszkaniec Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa. Co będzie z innymi?

Jak więc kształtuje się obecnie sytuacja w DPS dla Kombatantów w Zielonej Górze? W placówce jest jeden ozdrowieniec. To mieszkanka, która zachorowała wcześniej, a ostatni wynik jej testów był już negatywny, kobieta przebywała na kwarantannie do niedzieli i w poniedziałek wróciła do swojego pokoju. Oprócz tego do zachorowania doszło u wspomnianego już mieszkańca, który został skierowany do szpitala z powodu innych chorób, a przy wejściu do lecznicy test na koronawirusa był u niego dodatni.

Wtedy też ustalono listę osób, które miały z mężczyzną kontakt. Było ich 12. Tych 12 pracowników miało robione badanie w poniedziałek. W środę, 23 września, okazało się, że 3 z nich ma wynik dodatni.

Jak udało nam się dowiedzieć w czwartek, 24 września, w Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze przeprowadzane są kolejne wymazy - dziś od pracowników, jutro od mieszkańców. By było wiadomo, czy są jeszcze jakieś dodatkowe zachorowania na koronawirusa w tej placówce.

Jakie kroki podejmuje w tej sprawie zielonogórski magistrat? Czy będą jeszcze mocniejsze kontrole w takich placówkach opiekuńczych?

- Wszystkie te zasady, które są wskazane przez ministerstwo, są pod rygorem przestrzegane - zapewnia nas Wioleta Haręźlak, dyrektor departamentu edukacji i spraw społecznych w zielonogórskim magistracie. - Jednak proszę zobaczyć, że nawet przy tych zamknięciach DPS-ów mamy takie przypadki. Takie sytuacje wymagają natychmiastowej reakcji. Trzeba się z tym zmierzyć.

- Obecnie szukamy pracowników, bo wszyscy pracownicy w Domu Kombatanta będą mieli robione testy - wyjaśnia W. Haręźlak. - Mamy już deklarację osób z innych ośrodków pomocowych, że chcą wzmocnić załogę DPS-u, bo to jest obecnie największy problem.

Mamy też kontakt z Lubuskim Urzędem Wojewódzkim i dostaliśmy deklarację, że jeśli będzie potrzebna pomoc Wojsk Obrony Terytorialnej, to również ją uzyskamy.

Jednak pomoc terytorialsów ograniczyłaby się do prac porządkowych.

Wioleta Haręźlak podkreśla, że priorytetem jest teraz zabezpieczenie opieki dla mieszkańców DPS-u przy Lubuskiej.

- Szukamy osób, które mogłyby tę pracę wykonywać - podkreśla W. Haręźlak. - Mamy już 3 takie chętne osoby. Dzisiaj podpiszą one dodatkowe umowy. Dyrektor jest wciąż na miejscu i będzie na bieżąco reagował. Czekamy na testy pracowników. Będziemy musieli dostosować rytm pracy, jeśli okazałoby się, że większa liczba pracowników jest zakażonych.

Wymazy są robione wszystkim. Zarówno pracownikom, jak i mieszkańcom DPS-u. Od wyników zależy podejmowanie kolejnych działań.

- To dyrektor departamentu bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, pan Waldemar Michałowski koordynuje wszelkimi działaniami, które są związane z COVID-em - dodaje jeszcze W. Haręźlak. - Czy to są placówki oświatowe, czy społeczne, dyrektorzy w pełnej koordynacji z sanepidem, ale przez pana Michałowskiego, wykonują wszelkie polecenia. I koordynują wszelkie działania.

Tak, by jak najszybciej można było wdrożyć niezbędne kroki. Co dalej z DPS-em przy Lubuskiej? Będziemy wracać do sprawy.

Zobacz też: Jedna z pacjentek oddziału wewnętrznego w zielonogórskim szpitalu z dodatnim wynikiem testu na koronawirusa. Część personelu na kwarantannie