Autokar przyjechał w umówione miejsce z półtoragodzinnym opóźnieniem. O standardową w przypadku zorganizowanych wyjazdów kontrolę autobusu i kierowcy policjantów poprosili organizatorzy wycieczki. Stan techniczny autokaru konińskiego przewoźnika nie budził zastrzeżeń mundurowych. Jednak badanie alkotestem wykazało, że 35-letni kierowca jest pod wpływem alkoholu. Mężczyzna zarzekał się, że niczego nie pił. Dlatego też policjanci przewieźli 35-latka do budynku kolskiej komendy i powtórzyli badanie. Alkomat wykazał 0,84 promila w organizmie kierowcy, który do wytrzeźwienia został zatrzymany w policyjnym areszcie. Mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia.
Po zbadaniu kolejnego, przysłanego przez przewoźnika kierowcę, dzieci z kolskich warsztatów Terapii Zajęciowej wyjechały na wycieczkę z blisko czterogodzinnym opóźnieniem.
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?