Koronawirus. Czy szpital ma problem ze zwłokami? Coraz więcej osób umiera

• - W szpitalu w Zielonej Górze nie mają gdzie trzymać już zwłok – napisał do nas Czytelnik. – Zwłoki trzymają pozamykane w workach w budynku, obok głównej siedziby, w pomieszczeniach bez chłodni. Ciała są później palone…

Jak wyjaśnia Sylwia Malcher – Nowak - Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze dysponuje 24 stanowiskami do przechowywania zwłok w zakładzie patomorfologii oraz dodatkowo 9 stanowiskami w budynku Uniwersytetu Zielonogórskiego, obok wspomnianego zakładu. Na tę chwilę miejsc jest wystarczająca ilość, choć liczba zgonów w szpitalu w porównaniu z poprzednimi latami się zwiększyła.

• Czytaj również:W listopadzie Urząd Stanu Cywilnego w Zielonej Górze tylko jednego dnia odnotował aż 31 zgonów. Niestety, widać tendencję wzrostową

Specjalne pomieszczenia

Warto dodać, iż we wszystkich budynkach szpitala, z wyjątkiem tego, w którym mieści się laryngologia i okulistyka, są specjalne klimatyzowane pomieszczenia do przechowywania zwłok. Tam przewożone są ciała, gdy pacjent umrze np. w nocy. Rano natomiast trafiają do zakładu patomorfologii. Być może Czytelnik trafił właśnie na moment przewożenia zwłok.

Szpital Uniwersytecki uruchomi 7 grudnia tzw. szpital tymczasowy. W związku z tym przygotowywane są kolejne pomieszczenia do przechowywania zwłok, które w razie potrzeby zostaną uruchomione.
Zwłoki są przekazywane zakładom pogrzebowym.

Czytaj także: Ostatnia droga zmarłych na COVID. "Cierpienie bliskich jest podwójne"

WIDEO: Pogrzeb online - sposób na ostatnie pożegnanie w czasach koronawirusa