- W wielu szkołach jest już koronawirus, czego się można było spodziewać. Ale różnie to wygląda. Czasem na kwarantannie są wszyscy, a czasem tylko jedna klasa. Od czego to zależy, bo nie bardzo rozumiem. Przyznam, że jestem przerażona tym, co się teraz dzieje - mówi jedna z mam uczniów podstawówki.
W SP nr 2 na kwarantannie jest jedna klasa
Mimo koronawirusa szkoła pracuje normalnie i inni uczciwie chodzą na lekcje. My jako rodzice martwimy się,bo inne dzieci ze szkolnego korytarza lub szatni również mogły mieć kontakt z zarażonym uczniem. Jeżeli jest jeden przypadek zaraz będzie ich więcej - to kolejny głos rodzica w sprawie zakażenia w Szkole Podstawowej nr 2 w Zielonej Górze.
Dyrektor SP-2 Roman Łuczkiewicz wyjaśnia, ale też wcześniej poinformował o tym rodziców w specjalnie do nich skierowanym liście.
- Z uwagi na to, że u jednego z uczniów klasy 7b badania na obecność koronawirusa dały wynik pozytywny, zmuszeni zostaliśmy do wprowadzenia w tej klasie nauczania na odległość. Zgodnie z decyzją SANEPIDU uczniowie klasy 7b pozostaną w domach do 9 października, bez możliwości wychodzenia z mieszkania - informuje dyrektor szkoły. - Uczeń, u którego stwierdzono COVID-19 był w szkole ostatni raz 30 września. Samo zakażenie nastąpiło poza szkołą, a choroba ma spokojny przebieg. Naszemu wychowankowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Apel dyrektora szkoły o zakrywanie nosa i ust
Pytano nauczycieli, czy mieli bliższy kontakt z zakażonym uczniem. Okazało się, że siedział on w ławce z tyłu klasy. Zachowany był dystans. Dlatego nie ma potrzeby kierowania nauczycieli na kwarantannę.
A rodzice uczniów, będących na kwarantannie? W tej sprawie decyzję podejmuje sanepid. Zwykle rodzice i inni domownicy w tym czasie powinni pozostawać w domach przez 10 dni.
Dyrektor dodaje, że wszystkie powierzchnie płaskie i pomieszczenia są na bieżąco dezynfekowane. W chwili obecnej nie ma zagrożenia dla pozostałych uczniów i pracowników.
- W sytuacji nasilenia się pandemii i zapobieżenie kolejnym przypadkom chorobowym, bardzo ważne jest, aby wszyscy uczniowie i pracownicy szkoły mieli zakryte usta i nos. Po raz kolejny apeluję więc, aby wszyscy dostosowali się do obowiązującego w szkole regulaminu - podkreśla Roman Łuczkiewicz. - Takie samo stanowisko reprezentuje Kuratorium Oświaty i Urząd Miasta.
Podobne apele wystosowali do rodziców dyrektorzy innych szkół. Proszę o zrozumienie sytuacji i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. Tym bardziej że co chwilę dowiadujemy się o kolejnych przypadkach w lubuskich szkołach. Tymczasem uczniowie wykazują dużą rozwagę i zrozumienie, większym problemem stają się rodzice, którzy lekceważą obostrzenia i nie stosują podstawowych zasad bezpieczeństwa.
ZOBACZ TEŻ
Polub nas na fb
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?