Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra wygrali po raz trzynasty. Gdynia tylko postraszyła

Maciej Noskowicz, zdjęcia Mariusz Kapała
Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra pokonali Asseco Arkę Gdynia 75:61.
Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra pokonali Asseco Arkę Gdynia 75:61. Mariusz Kapała
Trzynastka wcale nie musi być pechowa, przynajmniej nie dla koszykarzy Enei Zastalu BC Zielona Góra. Nasz zespół wygrał po raz trzynasty w rozgrywkach Energa Basket Ligi zwyciężając Asseco Arkę Gdynia 75:61.

Enea Zastal BC Zielona Góra - Asseco Arka Gdynia 75:61

  • Kwarty: 23:15, 20:16, 18:23, 14:7.
  • Enea Zastal BC: Apić 17, Zyskowski 13 (1x3), Jackson 12, Żołnierowicz 7 (1x3), Sulima 6 (1x3), Brembley 5, Joseph 5 (1x3), Nenadić 4, Mazurczak 4, Meier 2. Cieślak 0, Szymański 0.
  • Asseco Arka: Musić 18 (1x3), Dylewicz 11 (3x3), Wołoszyn 11, Hrycaniuk 8, Tomaszewski 6, Boykins 4, Wilczek 3 (1x3), Kowalczyk 0, Bogucki 9, Walkowiak 0.

Sensacyjna wygrana gdynian we Włocławku z Anwilem przed kilkoma dniami sprawiała, że drużyny Asseco Arki należało się obawiać. Gdynianie wprawdzie zajmują dopiero dziewiąte miejsce w tabeli, ale potencjał zespołu trenera Milośa Mitrovića jest znacznie wyższy. Przynajmniej tak się mogło wydawać przed spotkaniem.

Początek rzeczywiście był dla gości, ale Zastal dość szybko narzucił swój styl gry. Już w trzeciej minucie po punktach Nemanji Nenadića był remis 7:7. Chwilę później po trafieniach tego gracza zielonogórzanie wyszli na prowadzenie, którego – jak się później okazało – nie oddali do końca meczu. O spacerku nie mogło być jednak mowy, choć w pewnym momencie wydawało się, że Zastal przejdzie przez mecz suchą stopą. Pierwsza połowa to konsekwentna gra zielonogórzan w ataku. Brylował Dragan Apić, który po pierwszej kwarcie miał na koncie już 8 punktów. Przewaga gospodarzy rosła powoli, ale systematycznie. Goście momentami byli bezradni. Wprawdzie dużo dawał z gry Novak Musić i najbardziej doświadczony w tym towarzystwie Filip Dylewicz, ale to Zastal przeważał. W 17 minucie po punktach Devoe Josepha na tablicy wyników było już 41:24. Na przerwę obie drużyny schodziły przy 12-punktowej przewadze ludzi trenera Olivera Vidina (43:31).

Kto jednak myślał o tym, że koszykarze znad morza się poddadzą, ten był w błędzie. Wystarczyło, by zespól Asseco Arki mocniej stanął w obronie i przewaga gospodarzy topniała. W 25 min po punktach doskonale znanego w Zielonej Górze Adama Hrycaniuka Zastal prowadził już tylko 51:45. Po trzech kwartach nasi prowadzili tylko 61:54. Kibice w hali CRS spodziewali się zatem nerwówki w ostatniej odsłonie. Tymczasem w ogóle do niej nie doszło. Zastal zagrał konsekwentnie i nie pozwolił gościom na zbyt wiele. Na trzy minuty przed końcem zielonogórzanie osiągnęli 15-puinktowe prowadzenie i było po meczu.

Zielonogórzanie wygrali z Asseco Arką i umocnili się w czołówce rozgrywek Energa Basket Ligi. W sobotę 5 lutego zastalowców czeka kolejna, trudniejsza przeprawa. Tym razem Enea Zastal zagra w stolicy przeciwko warszawskiej Legii.

WIDEO: Quinton Hosley był zawodnikiem Zastalu Zielona Góry

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto