Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykówka. UNICS to jednak za wysokie progi, ale powalczyliśmy w Kazaniu

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Stelmet przegrał ale w Kazaniu pokazał się z dobrej strony
Stelmet przegrał ale w Kazaniu pokazał się z dobrej strony Mariusz Kapała
W Kazaniu Stelmet Enea BC w kolejnym meczu ligio VTB przegrał z UNICS-em. Zielonogórzanie nie muszą się wstydzić swego występu, bo rywal musiał się napracować by wygrać.

Faworytem był trzeci zespół poprzedniego sezonu w lidze VTB i ekipa mająca ambicje odegrania wielkiej roli w tegorocznych rozgrywkach. UNICS zdobył dwa punkty, ale Stelmet w drugiej połowie napędził trochę stracha gospodarzom. Czy była szansa na zwycięstwo w Kazaniu? Oczywiście tak. Pod warunkiem, że zagralibyśmy jeszcze lepiej, uniknęli momentów dekoncentracji szczególnie w najważniejszych momentach tego spotkania, no i gdybyśmy mieli więcej szczęścia, bo kilka razy piłka praktycznie powinna wpaść, ale zakręciła się na obręczy i wypadła z kosza, mieliśmy też fajne akcje, po których wydawało się, że muszą być punkty, ale ich nie było. Ten mecz pokazał, ile naszej ekipie jeszcze brakuje do mocnych zespołów z wyższej półki. Trzeba jednak pochwalić zielonogórzan. Walczyli do końca. Z tak dobrym zespołem jak UNICS potrafili w jego hali zmniejszyć różnicę z 21 punktów do jednego. Owszem, w końcówce rywalowi nie drżały ręce, nam, niestety tak, ale nie da się ukryć, że UNICS nie miał łatwo, a Stelmet pokazał dobry basket.

Gdyby brać pod uwagę tylko dwie pierwszych kwart to wynik jest mylący, bo zespół z Kazania powinien wygrać wyżej. Jednak gdyby skoncentrować się na dwóch, kolejnych, a szczególnie trzeciej to rezultat mógł oscylować wokół remisu. Zaczęliśmy bardzo fajnie, bo po rzucie Joe Thomassona w 5 min wygrywaliśmy 12:7, a w ciągu 120 sekund wyciągnęliśmy z 3:7 na wspomniane 12:7, czyli zdobyliśmy dziewięć punktów przy zerowym dorobku UNICS-u. To rozsierdziło ekipę z Kazania na tyle, że teraz oni osiem punktów a my nic. W 8 min wygrywali 17:17 i powoli, systematycznie powiększali przewagę. W 13 min po trafieniu Aleksa Tyusa wygrywali różnica 10 punktów - 20:19. Potem nie mogliśmy upilnować Erica MC Colluma, dzięki któremu różnica błyskawicznie się powiększała. W 18 min po rzucie osobistym Raymara Morgana UNICS osiągnął największą przewagę w tym meczu, bo wygrywał 45:24. Jedyny fajny moment drugiej kwarty to pierwsze punkty w barwach Stelmetu Mikołaja Witlińskiego i rzut za trzy praktycznie równo z syreną kończącą pierwszą połowę.

Jak ostre musiały być w szatni rozmowy, widzieliśmy po tym, co Stelmet pokazał w trzeciej kwarcie. Jeszcze w 22 min UNICS prowadził 54:34. Jednak goście mocniej stanęli w obronie, zaczęli wymuszać błędy, a sami poprawili skuteczność. Okazało się, że mocniej naciśnięci gospodarze nie są monolitem. W 26 min po osobistym Thomassona było już tylko 56:46 dla UNICS-u, w 28 min, po trafieniu Jarosława Zyskowskiego nasz rywal wygrywał tylko 58:53, a trzecią kwartę zakończyła trójka Tony’ego Meiera oddana równo z syreną i było już tylko 62:58 dla zespołu z Kazania.

Po przerwie nasi rywale przestraszyli się, bo spokojne, jak im się zdawało, zwycięstwo stanęło pod wielkim znakiem zapytania. Po trafieniu Zyskowskiego w 32 min przegrywaliśmy 64:65. Niestety potem kilka razy zbyt nerwowo zachowaliśmy się pod koszem UNICS-u i akcje nie przyniosły punktów, Drew Gordon kiedy mieliśmy piłkę, zaliczył przewinienie umyślne i zamiast punktów dla nas były dwa z osobistych dla gości. Rywale znów odjechali na dziewięć punktów. Nasi walczyli, nie poddawali się. Na niecałe dwie minuty przed końcem po trafieniu Meiera UNICS prowadził tylko 78:73 i sprawa była całkowicie otwarta. Niestety potem marnowaliśmy kolejne akcje, a taki zespół jak nasi rywale wykorzystał to, odskakując na bezpieczną odległość i ostatecznie wygrywając.

UNICS Kazań - Stelmet Enea BC Zielona Góra 86:73 (25:17, 25:17, 12:24, 24:15)
UNICS: McCollum 23 (3), Morgan 19, Siergiejew i Uzinskij po 5 (1), Lichodiej 2 oraz: , Kolesnikow 10 (2), Matzaris 9 (3), Kolesnikow 10 (2), Tyus 6, Klimenko 5 (1), Smityh 3 (1), Wilson 2.
Stelmet Enea BC: Thomasson 16 (1), Meier 15 (3), Gordon 13, Ponitka 10 (2), Zyskowski 9 oraz: Koszarek i Radić po 4. Witliński 2, Zamojski 0.
Sędziowali: Oskar Lucis (Łotwa), Tanel Susłow (Estonia), Andrej Szarpa (Białoruś).
Widzów: 2.679.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koszykówka. UNICS to jednak za wysokie progi, ale powalczyliśmy w Kazaniu - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto