Tłusty czwartek to ostatni czwartek przed Wielkim Postem, znany także jako zapusty. Rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. W Polsce oraz w katolickiej części Niemiec, wedle tradycji, w tym dniu dozwolone jest objadanie się.
Ale pączki znane są nie tylko u nas.
Po czesku to kobliha
po słowacku – šiška, pampuch
po rosyjsku – pyszka
po bugarsku – poniczka
po chorwacku – krafna
po macedońsku – krofna
po niemiecku – Krapfen
po angielsku – doughnut (stąd donat)
po francusku – beignet
po włosku – frittella, bomba
po hiszpańsku – buňuelo
po szwedzku – munk
po grecku – lokumades
po węgiersku – fank, farsangi...
Dla cukierników tłusty czwartek już się zaczął. Jutro od rana ustawią się po ten specjał długie kolejki. A jaki powinien być pączek idealny? Po czym poznać, że nie jest cegłą? Znawcy mówią, że po linijce, oznaczającej miejsce, w którym pączek zanurzony był w tłuszczu. Powinna być biała i równa. Drugą wskazówką jest lukier. Jeśli odpada, pęka, oznacza to błąd w sztuce.
Gdzie takie pączki kupić?
A może samemu usmażyć pączki lub faworki? Tylko jak? Zdradzisz swoje kulinarne sekrety?
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?