18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto nie zje w tłusty czwartek ani jednego pączka...

Jolanta Paczkowska
Polskapresse
Kto nie zje w tłusty czwartek ani jednego pączka, nie zazna w ciągu roku szczęścia - mówi ludowy przesąd. Może nie każdy chce wyglądać jak pączek w maśle, ale już opływać w dostatki jak tenże? Pączek kojarzony jest bowiem z dostatkiem, obfitością, luksusem, świętowaniem. Skusisz się? Kupisz, usmażysz, pójdziesz w gości?

Tłusty czwartek to ostatni czwartek przed Wielkim Postem, znany także jako zapusty. Rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. W Polsce oraz w katolickiej części Niemiec, wedle tradycji, w tym dniu dozwolone jest objadanie się.

Ale pączki znane są nie tylko u nas.

Po czesku to kobliha
po słowacku – šiška, pampuch
po rosyjsku – pyszka
po bugarsku – poniczka
po chorwacku – krafna
po macedońsku – krofna
po niemiecku – Krapfen
po angielsku – doughnut (stąd donat)
po francusku – beignet
po włosku – frittella, bomba
po hiszpańsku – buňuelo
po szwedzku – munk
po grecku – lokumades
po węgiersku – fank, farsangi...

Dla cukierników tłusty czwartek już się zaczął. Jutro od rana ustawią się po ten specjał długie kolejki. A jaki powinien być pączek idealny? Po czym poznać, że nie jest cegłą? Znawcy mówią, że po linijce, oznaczającej miejsce, w którym pączek zanurzony był w tłuszczu. Powinna być biała i równa. Drugą wskazówką jest lukier. Jeśli odpada, pęka, oznacza to błąd w sztuce.

Gdzie takie pączki kupić?
A może samemu usmażyć pączki lub faworki? Tylko jak? Zdradzisz swoje kulinarne sekrety?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto