Spis treści
Robił to strasznie nieudolnie
Do zdarzenia doszło kilka dni temu w nocy. Policjanci patrolujący centrum Zielonej Góry natknęli się na nietypową sytuację. Na jednej z głównych ulic w centrum miasta zauważyli mężczyznę, który pchał unieruchomiony samochód osobowy. Robił to tak nieudolnie, że zjechał ulicą Bohaterów Westerplatte pod prąd.
Czytaj również:
Zaczął "wciskać" policjantom bajki
- Policjantom tłumaczył, że zauważył przed chwilą stojący na skrzyżowaniu ulic samochód renault i próbował zepchnąć go na pobocze, żeby nie utrudniał ruchu innym pojazdom. Policjanci nie uwierzyli w te tłumaczenia i poprosili dyżurnego o sprawdzenie zapisów z miejskich kamer monitorujących. Kamery nie potwierdziły opowieści mężczyzny, którym okazał się 40-letni mieszkaniec Zielonej Góry, znany i wcześniej notowany przez policję - wyjaśnia podinsp. Marcin Maludy, Rzecznik Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.
Nagranie z monitoringu wszystko zweryfikowało
Na nagraniach widać, że 40-latek kierował autem, a gdy zatrzymał się na światłach samochód zgasł, a on próbował zepchnąć auto w ulicę Kupiecką co mu się jednak nie udało.
Jednocześnie mundurowi zauważyli, że mężczyzna dziwnie się zachowuje. Był co prawda trzeźwy, ale historie, które opowiadał policjantom wydawały się nielogiczne. Sprawdzili mężczyznę i znaleźli przy nim narkotyki: marihuanę i amfetaminę. 40-latek w rozmowie przyznał, że zażywał wcześniej narkotyki. Pobrano krew do badań na ich obecność w organizmie mężczyzny. 40-latek został zatrzymany, natomiast samochód odholowano na policyjny parking.
Grozi mu więzienie
40-latek został przesłuchany. Usłyszał zarzut posiadania narkotyków, za które to przestępstwo według Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?