Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kusi nas nie tylko plaża w środku miasta, ale i inne atrakcje. Zobacz zdjęcia!

Redakcja
Dolina Gęśnika nie przypomina już dziś dawnego zarośniętego terenu. Stała się miejscem rekreacji i odpoczynku wielu zielonogórzan i ich gości
Dolina Gęśnika nie przypomina już dziś dawnego zarośniętego terenu. Stała się miejscem rekreacji i odpoczynku wielu zielonogórzan i ich gości Jacek Katos
Nie tylko podczas weekendów Dolina Gęśnika cieszy się dużą popularnością mieszkańców i ich gości. Przyciąga ich ich nie tylko park linowy, place zabaw, plaża z białym piaskiem, kaskady i tarasy. To miejsce ma w sobie coś magicznego. Nie wierzysz? Zobacz zdjęcia!

Różnie się mówiło o Dolinie Gęśnika. Wielu nie wierzyło, że z zaniedbanego, zarośniętego terenu będzie można coś sensownego zrobić. Nie brakowało zwolenników, że miejsce to powinno zostać dzikie i służyć zwierzętom. Po co je niszczyć? - padały pytania. Inni uważali, że w tej części miasta brakuje terenów rekreacyjnych i potrzebne jest ich tworzenie, zwłaszcza tam, gdzie powstają w okolicy nowe bloki.

Mimo różnych trudności - udało się!

Dolina Gęśnika miała pecha. Najpierw splajtował wykonawca, trzeba było poszukać drugiego. Taki - po przerwie się znalazł - ale z dokończeniem prac też nie było łatwo. W marcu życie nie tylko w mieście, ale i całym kraju, zamarło. Mieszkańcy mieli dużo wątpliwości, czy uda się zadanie doprowadzić do końca, by w tym roku można było w pełni z tego atrakcyjnego miejsca korzystać.
Nad kanałem pojawiły się drewniane pomosty z ławkami. Obok Gęsich Tarasów posadzono mnóstwo drzew! Szybko można było też korzystać z Parku Linowego, który cieszy się dużą popularnością, zwłaszcza wśród młodych mieszkańców miasta.

Plaża, tarasy i kaskady są super!

- Fajnie, że Dolina Gęśnika nie jest jakimś jednolitym parkiem, ale znajdują się w niej różne atrakcje. Mnie osobiście najbardziej podoba się miejsce na skarpie, tarasy, kaskady, plaża z białym piaskiem - mówi Joanna Gałka, która wraz z dziećmi Jasiem i Julką często przychodzi na spacer, bo mieszka niedaleko. - Dla mieszkańców licznych bloków to wymarzone miejsce na odpoczynek, nie trzeba jechać gdzieś daleko za miasto.
Karolina Woś także mieszka po sąsiedzku. Jak mówi, cały czas obserwowała z uwagą zmiany, jakie zachodziły w Dolinie Gęśnika. Czasem nawet kontaktowała się z radnymi, by coś dodać, poprawić w tej inwestycji.
- Widzę, że ludziom nawet upały czy komary nie przeszkadzają, by przyjść do Doliny Gęśnika i korzystać z tych wszystkich atrakcji. Choć przez chwilę - dodaje.
Zdaniem pani Ireny, trochę żal tej dzikości, jaka tu była dawniej. No ale coś za coś. Gdyby tak nic tu nie zmieniać, ludzie nie mieliby gdzie spacerować. A faktycznie coraz więcej w tej okolicy mieszkańcy. Osiedla rozrastają się na potęgę.

Co za widoki! To mi się podoba

W najwyższym miejscu, w pobliżu bloków przy ul. Strumykowej znajduje się punkt widokowy. Postawiono na nim altanę.
- Superwidok! Lubię patrzeć na tę plażę, staw, kładki i mostki, alejki i ciekawą roślinność - mówi Iza Janecka-Boguś. - Mamy teraz gdzie usiąść, porozmawiać czy poopalać się, a dzieci, gdzie się bawić. Nie tylko Park linowy dla moich pociech to hit nad hitami.

ZOBACZ TEŻ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto