Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lechia Zielona Góra poległa z Ruchem Chorzów 0:3. Andrzej Sawicki: Jak my straciliśmy dwie bramki? To jest po prostu zatrważające! [ZDJĘCIA]

(eska)
Lechia Zielona Góra - Ruch Chorzów 0:3 (0:0)
Lechia Zielona Góra - Ruch Chorzów 0:3 (0:0) Szymon Kozica
Piłkarze Lechii Zielona Góra doznali siódmej porażki w rozgrywkach trzeciej ligi. W sobotę, 2 listopada, na własnym boisku ulegli Ruchowi Chorzów 0:3. Wszystkie bramki padły w drugiej połowie spotkania. Dwa gole strzelił Mariusz Idzik.

Lechia Zielona Góra - Ruch Chorzów 0:3 (0:0)
0:1 Idzik (58)
0:2 Idzik (61)
0:3 Winciersz (90)

Lechia: Fabisiak - Ostrowski, Żukowski, Górski, Garguła, Konieczny (od 46 min Czarnecki), Okińczyc (od 69 min Małecki), Stachurski (od 70 min Budziński), Kobusiński, Babij, Boksiński (od 85 Tomaszewski).
Ruch: T. Nowak - Kasolik, Paszek (od 86 min Rudek), Foszmańczyk, Kowalski, Sikora (od 58 min Podgórski), J. Nowak (od 70 min Winciersz), Idzik, Lechowicz, Duchowski (od 90 min Dąbrowski), Kulejewski.
Czerwona kartka: Budziński (88 min).

Pierwsza połowa nie była zbyt emocjonująca, oba zespoły rzadko stwarzały zagrożenie pod bramką rywala. Najlepszą okazję do zdobycia gola miała Lechia. Wojciech Okińczyc dograł do Szymona Kobusińskiego, który ładnie przymierzył tuż zza linii pola karnego, ale wyciągnięty jak struna Tomasz Nowak zdołał musnąć piłkę palcami i skończyło się na rzucie rożnym. Do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis.

Z perspektywy meczu uważam, że to była kluczowa sytuacja. Sztuką było nie strzelić tego.

Na początku drugiej połowy Lechia zmarnowała okazję, po której powinno być 1:0. Najpierw Kobusiński minął się z piłką, a przy drugiej próbie i strzale Stachurskiego piłkę odbił obrońca...

- Z perspektywy meczu uważam, że to była kluczowa sytuacja. Sztuką było nie strzelić tego - skomentował Andrzej Sawicki, trener Lechii. - W tej sytuacji mieliśmy tak naprawdę dwie sytuacje. Z takim przeciwnikiem taką sytuację po prostu musisz wykorzystać. Jeśli tego nie zrobisz, dostajesz karę.

Jak my straciliśmy te dwie bramki? No to jest po prostu zatrważające!

Kara przyszła po niespełna godzinie gry. W 58 min Mariusz Idzik wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony "na drugi słupek" i strzałem głową po raz pierwszy pokonał Wojciecha Fabisiaka. Minęły trzy minuty i Ruch prowadził już 2:0. Także drugiego gola zdobył Idzik, po wrzutce z rzutu rożnego z prawej strony.

- Jak my straciliśmy te dwie bramki? No to jest po prostu zatrważające! - mówił poirytowany trener Sawicki. - To jest piłka z końcowej linii, zawieszona... Wiemy, że ten Idzik jest wysoki, gra dobrze głową... Piłka wcale nie mocna, zawieszona, mamy czas na reakcję, po czym nikt go nie kryje, wkłada głowę... Druga to już w ogóle kuriozalna. Stały fragment, po prostu jedna na milion...

Zobacz wideo: Falubaz Gran-Bud wygrywa derby Zielonej Góry

A to wcale nie był koniec złych wiadomości dla Lechii. W 88 min Jakub Budziński powalił wychodzącego na czystą pozycję rywala, za co został słusznie ukarany czerwoną kartką przez sędziego Huberta Sarżyńskiego.

W doliczonym czasie gry padła trzecia bramka dla Ruchu. Sędzia nie odgwizdał faulu na ciągniętym za koszulkę Sebastianie Górskim, piłka trafiła do Mateusza Winciersza, który po dryblingu w polu karnym i pewnym uderzeniu lewą nogą pokonał Fabisiaka, ustalając wynik na 0:3.

- Niestety, przegrywamy mecz. Szkoda, bo dużo serca włożyliśmy, graliśmy bardzo przyzwoicie z mocnym rywalem - ocenił trener Sawicki. - Trzeci mecz z rzędu kończymy w dziesięciu, to już jest lekkie kuriozum.

- Jeżeli się nie strzela bramki z dogodnych sytuacji, to trudno później gonić. Stracona bramka ze stałego fragmentu... Za dużo, za dużo tych straconych goli, nad tym trzeba pracować - dodał Rafał Ostrowski. - Ale trudno, walczymy dalej, do końca rundy trzeba punktować. Jedyne, czego nie można odmówić drużynie, to na pewno charakteru. Chcieliśmy do końca strzelić bramkę, ale to chyba nie był nasz dzień.

Trwa głosowanie...

Czy Lechia Zielona Góra wygra jeszcze mecz w rundzie jesiennej w III lidze?

Inne wyniki 14. kolejki rozgrywek III grupy III ligi (za 90minut.pl): Śląsk II Wrocław - Górnik II Zabrze 4:0, Piast Żmigród - MKS Kluczbork 1:0, Gwarek Tarnowskie Góry - Ślęza Wrocław 0:1, Stal Brzeg - Rekord Bielsko-Biała 4:1, Ruch Zdzieszowice - Zagłębie II Lubin 2:2, ROW 1964 Rybnik - Pniówek Pawłowice Śląskie 2:1, Polonia Bytom - LZS Starowice Dolne 4:1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto