Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubuskie. Szpital psychiatryczny w Obrzycach skrywa mroczną tajemnicę. Te niezwykłe mury pochłonęły 10 tysięcy ludzkich istnień

Dariusz Dutkiewicz
Dariusz Dutkiewicz
Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Międzyrzeczu, czyli Obrzyce, to niezwykły dowód kunsztu architektonicznego. 

Powstał na początku XX wieku, ale do dziś jego zabudowa aż zapierać może dech w piersi. Tym bardziej, że dzięki mistrzowi podniebnej fotografii Grzegorzowi Walkowskiemu możemy podziwiać Obrzyce  z lotu ptaka. Zresztą, sami zobaczcie.
Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Międzyrzeczu, czyli Obrzyce, to niezwykły dowód kunsztu architektonicznego. Powstał na początku XX wieku, ale do dziś jego zabudowa aż zapierać może dech w piersi. Tym bardziej, że dzięki mistrzowi podniebnej fotografii Grzegorzowi Walkowskiemu możemy podziwiać Obrzyce z lotu ptaka. Zresztą, sami zobaczcie. Grzegorz Walkowski
Niecałe 50 minut, tyle czasu zajmuje dojazd z Zielonej Góry do Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Międzyrzeczu, czyli Obrzycach. Kompleks budynków, to niezwykły dowód kunsztu architektonicznego. Powstał na początku XX wieku, ale także dziś jego zabudowa zapiera dech w piersi. Tym bardziej, że dzięki mistrzowi podniebnej fotografii Grzegorzowi Walkowskiemu możemy podziwiać Obrzyce z lotu ptaka. Niestety, budynki szpitala skrywają również mroczną tajemnicę z przeszłości.

Obrzyce mają w sobie to "coś". To miejsce z niezwykłą, tragiczną historią, ale też wspaniałą architekturą. Zobaczcie zdjęcia >>>

Tak o Obrzycach na naszych łamach pisała jakiś czas temu architekt Ilona Turczyn:

"Okazałe, neogotyckie budowle szpitala kryją w swoich murach widmo ponurych czasów, które pochłonęły ponad 10.000 ludzkich istnień. Gnadentod, „śmierć z łaski”, makabryczna akcja eksterminacji pensjonariuszy szpitala do dzisiaj odbija się echem od ścian budynków, rzuca cień na piękno budowli i odwraca uwagę od perełki urbanistycznej."

"Aspekt społeczny i tragizm szpitala jest równie ciekawy jak jego architektura, utrwalona w ceglanych sylwetkach. Już na zawsze związane ze sobą historią, tworzą niepowtarzalny klimat, który można poczuć przechadzając się po zaułkach zespołu szpitalnego. Okiem architekta - obok makabrycznej historii - to również piękno planowania, kunsztu i warsztatu".

W galerii, oprócz zdjęć Grzegorza Walkowskiego, znajdziecie także niezwykle klimatyczne fotografie tego miejsca, autorstwa naszego fotoreportera, Mariusza Kapały.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto