Przerażający widok
Ten widok zaskoczył niejednego mieszkańca Raculi. - Coś przerażającego. Co tu się stało? - dopytywali.
O sprawie poinformowała nas Czytelniczka. W niedzielę rano wyszła na spacer. - Około godziny 9.00 przy głównej drodze zobaczyłam dwa martwe, dorosłe dziki oraz jednego młodego - napisała. - Na głowie jednego z dorosłych osobników widać ranę, jakby ktoś do niego strzelał - zauważa Czytelniczka.
Wyglądało to tak, jakby ktoś zastrzelił zwierzęta, a później je porzucił. Z relacji naszej Czytelniczki wynika, że dziki znajdowały się w dwóch różnych miejscach. Przy wjeździe na ul. Modrzejewskiej oraz przy ul. Dunikowskiego.
O sprawie została poinformowana również sołtys Raculi. - Otrzymałam zgłoszenie o martwych dzikach i natychmiast poinformowałam o tym odpowiednie służby - powiedziała nam Mirosława Jabłonka. - Na pewno nie jest to przyjemny widok. Bałam się tam podejść... - przyznała.
Ktoś zabił dziki?
Mieszkańcy podejrzewają, że dziki zostały zastrzelone. Na jednym ze zdjęć widać u jednego z nich charakterystyczną ranę, jakby ktoś strzelił mu między oczy. Przy innych znaleziono szkło. Nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia, co tam się wydarzyło. Pewne jest, że dzisiaj zostanie przeprowadzona ekspertyza przez powiatowego lekarza weterynarii. Da ona odpowiedź na pytanie, co się stało z dzikami.
Po godz. 15.00 otrzymaliśmy już informacje od lekarza weterynarii, który dokonał ekspertyzy. Okazuje się, że mieszkańcy byli w błędzie. Nikt nie strzelał do dzików. - Dziki miały obrażenia wewnętrzne, złamania kończyn, nie miały wylotów po kulach - mówi Natalia Wojniusz, powiatowy lekarz weterynarii. - W miejscu zdarzenia znaleziono też szkło od lampy, fragmenty jakiegoś środka transportu. Nie ma żadnych śladów wskazujących na to, aby strzelano do nich. Ktoś je potrącił. Można powiedzieć, że był to wypadek samochodowy - dodała N. Wojniusz.
Co zrobić, gdy znajdziesz martwego dzika?
Jeśli to możliwe, należy oznakować miejsce znalezienia zwłok dzika w celu ułatwienia ich odnalezienia przez właściwe służby.
Powstrzymać się od dotykania martwego zwierzęcia. Najlepiej nie zbliżać się do tego miejsca.
Należy zgłosić fakt znalezienia padłego dzika do właściwego miejscowo powiatowego lekarza weterynarii (tutaj są dane teleadresowe powiatowych lekarzy weterynarii) lub najbliższej lecznicy weterynaryjnej, straży miejskiej, miejscowego koła łowieckiego lub powiadomić o tym fakcie starostę, burmistrza, wójta gminy. W trakcie zgłoszenia należy podać miejsce znalezienia zwłok (np. charakterystyczne punkty orientacyjne lub współrzędne GPS), dane osoby zgłaszającej (w tym numer telefonu kontaktowego), liczbę znalezionych zwłok dzików w danym miejscu, ewentualnie stan zwłok padłych zwierząt (stan ewentualnego rozkładu, wyłącznie kości).
Czytaj także: Główny Lekarz Weterynarii ostrzega grzybiarzy przed groźną chorobą, która mogą roznosić
Osoba, która miała kontakt z dzikami na obszarach występowania ASF, po powrocie do domu musi odkazić ręce, starannie wyczyścić i zdezynfekować obuwie oraz wyprać odzież. Co więcej, osoba, która znalazła padłego dzika (i potencjalnie mogła mieć kontakt z wirusem ASF) przez 72 godziny po tym fakcie nie powinna wchodzić do miejsc, w których utrzymywane są świnie i nie powinna wykonywać czynności związanych z obsługą świń.
W związku z zagrożeniem ASF należy pamiętać, że w lesie:
- nie wolno pozostawiać żadnych odpadków żywnościowych;
- należy powstrzymać się od wywoływania hałasu, który powoduje płoszenie dzików (w tym używania sprzętów lub pojazdów powodujących hałas);
- nie należy spuszczać psów ze smyczy.
źródło: GIW
Czytaj również: Wilk, żmija, dzik - Jak się zachować, gdy spotkasz dzikie zwierzę? Zobacz jak uniknąć ataku!
WIDEO:Dziki na plaży w miejscowości Łazy
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
