Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mecz w Dąbrowie Górniczej wcale nie był łatwym spotkaniem. W sobotę gramy w Niżnym Nowogrodzie

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Trener Żan Tabak wziął czas. Kilka cennych uwag i wracamy na parkiet
Trener Żan Tabak wziął czas. Kilka cennych uwag i wracamy na parkiet Mariusz Kapałą
Stelmet Enea BC wygrał piąty kolejny mecz, w tym czwarty w ekstraklasie. Zielonogórzanie pokonali w Dąbrowie Górniczej MKS 97:81. Już w sobotę w lidze VTB gramy w Niżnym Nowogrodzie.

Wynik wygląda okazale, ale wcale łatwo nie było, bo rywal walczył do samego końca, a my graliśmy ,,falami”, to znaczy świetne minuty przeplataliśmy ze znacznie słabszymi podczas których rywal odrabiał straty. Na szczęście w momencie kiedy z 20 punktów przewagi zostało nam zaledwie siedem nasz zespół wyszedł z dołka i w ekspresowym tempie odskoczył czyniąc wynik końcowy i zwycięstwo bardzo zdecydowanym.

- Wiedziałem że to nie będzie łatwe spotkanie - powiedział trener Stelmetu Enei BC Żan Tabak. - To był nasz najtrudniejszy dotąd mecz wyjazdowy. MKS to zespół który zdobywa dużo punktów, a my weszliśmy w to spotkanie nie najlepiej. Jak mi się wydaje leżało to w mentalności zawodników, którzy uważali, że skoro wygrali w dobrym stylu kilka spotkań to w Dąbrowie Górniczej będzie łatwo. Bardzo dobra trzecia kwarta pozwoliła nam odnieść sukces

Szkoleniowiec MKS-u Michał Dukowicz: - Gratulacje dla drużyny z Zielonej Góry. Uważam, że Stelmet prezentuje w tym sezonie bardzo dobrą koszykówkę. Jest to gra zespołowa w której każdy zawodnik pracuje i w obronie i w ataku. W tej ekipie jest kim rotować, są agresywni w obronie, trafiają w odpowiednich momentach. Stelmet pokazał jak się gra nowoczesny basket gdzie zespół dzieli się piłką, wszyscy atakują i wszyscy bronią.

Spodziewaliśmy się takiego meczu. Chcieliśmy nawiązać walkę i udawało nam się to przez pierwszą połowę. W trzeciej kwarcie zespół stanął i ten mecz wyglądał niemal identycznie jak ostatni z Legią. Przyczyn jest kilka, ale tym razem pozostawię to dla siebie powiem tyle że my wtedy staraliśmy się grać tylko w ataku zapominając o obronie

- Cieszy wygrana - dodał Marcel Ponitka. - Może nie styl, nie mówię od ofensywie bo znowu mieliśmy łącznie 25 asyst, co znaczy że potrafimy się dzielić piłką i dobrze to wygląda. Jednak mieliśmy problemy w obronie. Wiedzieliśmy, że będzie to ciężki mecz dla nas ze względu na styl w jakim gra zespół z Dąbrowy i także na dwóch zawodników Artisa i Johnsona. Wkradło się jakieś rozluźnienie. Musimy nad tym popracować jeśli myślimy o wygrywaniu trudnych spotkań.

Jeśli chodzi o statystyki to Stelmet miał 53,1 proc. celności rzutów z gry (34 celne na 64 oddane, a MKS 54,4 proc. (31/57). Za trzy lepszą średnią mieli gospodarze, bo aż 60 proc. (12/20), Stelmet osiągnął 46,2 proc (12/26). Za dwa lepszy był Stelmet - 57,9 proc. (22/38), MKS miał 51,4 proc. (19/37). W zbiórkach lepsi byli gospodarze 29:25 w asystach goście 25:17, Stelmet miał 9 strat, MKS 18.

Zielonogórzanie zupełnie nie mają czasu na cieszenie się z kolejnej wygranej. Już jutro grają na wyjeździe z Niżnym Nowogrodem. To bardzo m ocny zespół, który aktualnie zajmuje szóste miejsce mając w pięciu me czach trzy zwycięstwa i dwie poprażki. Stelmet jest dziesiąty z dwoma zwycięstwami i trzema porażkami. Faworytem jest oczywiście ekipa z Niżnego Nowogrodu, ale przecież faworyci nie zawsze wygrywają... Mecz o godz. 15.00 polskiego czasu. Transmisja w Eurosporcie.

ZOBACZ TEŻ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mecz w Dąbrowie Górniczej wcale nie był łatwym spotkaniem. W sobotę gramy w Niżnym Nowogrodzie - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto