Wynik wygląda okazale, ale wcale łatwo nie było, bo rywal walczył do samego końca, a my graliśmy ,,falami”, to znaczy świetne minuty przeplataliśmy ze znacznie słabszymi podczas których rywal odrabiał straty. Na szczęście w momencie kiedy z 20 punktów przewagi zostało nam zaledwie siedem nasz zespół wyszedł z dołka i w ekspresowym tempie odskoczył czyniąc wynik końcowy i zwycięstwo bardzo zdecydowanym.
- Wiedziałem że to nie będzie łatwe spotkanie - powiedział trener Stelmetu Enei BC Żan Tabak. - To był nasz najtrudniejszy dotąd mecz wyjazdowy. MKS to zespół który zdobywa dużo punktów, a my weszliśmy w to spotkanie nie najlepiej. Jak mi się wydaje leżało to w mentalności zawodników, którzy uważali, że skoro wygrali w dobrym stylu kilka spotkań to w Dąbrowie Górniczej będzie łatwo. Bardzo dobra trzecia kwarta pozwoliła nam odnieść sukces
Szkoleniowiec MKS-u Michał Dukowicz: - Gratulacje dla drużyny z Zielonej Góry. Uważam, że Stelmet prezentuje w tym sezonie bardzo dobrą koszykówkę. Jest to gra zespołowa w której każdy zawodnik pracuje i w obronie i w ataku. W tej ekipie jest kim rotować, są agresywni w obronie, trafiają w odpowiednich momentach. Stelmet pokazał jak się gra nowoczesny basket gdzie zespół dzieli się piłką, wszyscy atakują i wszyscy bronią.
Spodziewaliśmy się takiego meczu. Chcieliśmy nawiązać walkę i udawało nam się to przez pierwszą połowę. W trzeciej kwarcie zespół stanął i ten mecz wyglądał niemal identycznie jak ostatni z Legią. Przyczyn jest kilka, ale tym razem pozostawię to dla siebie powiem tyle że my wtedy staraliśmy się grać tylko w ataku zapominając o obronie
- Cieszy wygrana - dodał Marcel Ponitka. - Może nie styl, nie mówię od ofensywie bo znowu mieliśmy łącznie 25 asyst, co znaczy że potrafimy się dzielić piłką i dobrze to wygląda. Jednak mieliśmy problemy w obronie. Wiedzieliśmy, że będzie to ciężki mecz dla nas ze względu na styl w jakim gra zespół z Dąbrowy i także na dwóch zawodników Artisa i Johnsona. Wkradło się jakieś rozluźnienie. Musimy nad tym popracować jeśli myślimy o wygrywaniu trudnych spotkań.
Jeśli chodzi o statystyki to Stelmet miał 53,1 proc. celności rzutów z gry (34 celne na 64 oddane, a MKS 54,4 proc. (31/57). Za trzy lepszą średnią mieli gospodarze, bo aż 60 proc. (12/20), Stelmet osiągnął 46,2 proc (12/26). Za dwa lepszy był Stelmet - 57,9 proc. (22/38), MKS miał 51,4 proc. (19/37). W zbiórkach lepsi byli gospodarze 29:25 w asystach goście 25:17, Stelmet miał 9 strat, MKS 18.
Zielonogórzanie zupełnie nie mają czasu na cieszenie się z kolejnej wygranej. Już jutro grają na wyjeździe z Niżnym Nowogrodem. To bardzo m ocny zespół, który aktualnie zajmuje szóste miejsce mając w pięciu me czach trzy zwycięstwa i dwie poprażki. Stelmet jest dziesiąty z dwoma zwycięstwami i trzema porażkami. Faworytem jest oczywiście ekipa z Niżnego Nowogrodu, ale przecież faworyci nie zawsze wygrywają... Mecz o godz. 15.00 polskiego czasu. Transmisja w Eurosporcie.
ZOBACZ TEŻ
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?