Wielu mieszkańców czeka na wiosnę. Bo zawsze przynosi nadzieję i wiele pozytywnych rzeczy.
- Liczę, że życie stanie się lepsze, nie tylko mam tu na myśli to, co dzieje się na Ukrainie – mówi Aldona Hamlicka. – Mam nadzieje, że niebawem już miasto zakwitnie i przyniesie nam trochę radości.
Rzeczywiście już na niektórych skwerach i rondach możemy już obserwować kwitnące krokusy i przebiśniegi. Wkrótce także zobaczymy żonkile, narcyzy, tulipany.
Nie tylko żonkile i tulipany
Zakład Gospodarki Komunalnej do wiosny przygotowuje się już od jesieni. Co roku w listopadzie pracownicy ZGK sadzą cebulki żonkili, narcyzów i krokusów, żeby z pierwszymi promieniami wiosennego słońca trawniki i skwery zamieniły się w kwietne dywany.
W zeszłym roku i dwa lata temu posadzono 100 tysięcy cebulek. Podobnie będzie także teraz.
Ale kolorowo w mieście ma być nie tylko wiosną, ale i później, kiedy to zakwitną lawendy, szałwie, wiśnie japońskie, jukki i czosnki ozdobne. Ozdobą będą także tawuły japońskie, róże, pęcherzyce kalinolistne i derenie białe.
Ogrody kieszonkowe i zielone ściany
Miasto obecnie prowadzi też w różnych miejscach inwestycje związane z ogrodami kieszonkowymi.
W ramach projektu "Zielono-niebieska infrastruktura na terenie Miasta Zielona Góra" zostanie zrealizowanych 10 zadań, których celem jest retencjonowanie wód opadowych i roztopowych, a także rozwój zieleni miejskiej. Chodzi o rozszczelnienie utwardzonych nawierzchni, stworzenie ogólnodostępnych miejsc wypoczynku i rekreacji z elementami małej architektury w otoczeniu nowych nasadzeń zieleni. Szacowany koszt przedsięwzięcia to około 2,5 mln zł, z czego dotacja z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wynosi 1 mln zł.
Zmienić się szara i betonowa dotąd ulica Bohaterów Westerplatte, a to za sprawą ogrodu kieszonkowego, jak i posadzonych w betonowych donicach wzdłuż jezdni drzew (platany). Mieszkańcom podobają się tez zielone ściany na przystankach, ale mają też swoje uwagi i pomysły.
Pomysły mieszkańców na zieleń
- Widziałam w Niemczech na starówkach, jak sadzi się pnące rośliny przy kamienicach. Wystarczy usunąć jedną małą kostkę brukową i zamontować łańcuch. I od razu robi się zielono – mówi Teresa Smolińska. – Dlaczego mamy nie wprowadzić tego u nas. Jestem też za tym, by już jak kiedyś, miasto rozdawało skrzynki z pelargoniami, by mieszkańcy ustawiali na parapetach. Dzięki temu stare miasto będzie kolorowe i piękne.
Zdaniem Natalii Góralczyk powinniśmy zamówić więcej kwiatowych wieży, takich jak te, które stały na placu Bohaterów. Są różne kształty i wielkości tych kwietnych instalacji.
- Poza tym wieszane na lampach pelargonie powinny mieć pnące rośliny z jasno zielonymi dużymi liśćmi. Takie już były dwa lata temu. Podobnie jak w donicach na deptaku. Bardzo ładnie to wyglądało – podkreśla pani Natalia. I dodaje, że sam plac Bohaterów też powinien być uporządkowany pod względem zieleni, donic i ławek, bo panuje tam misz masz.
Mieszkańcom nie podobają się natomiast betonowe kloce ustawione w tym miejscu.
- Gdyby chociaż w środku były puste i można by w nich posadzić kwiaty czy krzewy, to jeszcze jakoś by wyglądały – podkreśla Ewa Buśko. – Zadbajmy o zieleń z głową.
Zobacz też - drzewo w środku sklepu w Zielonej Górze:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?