Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michał Choraś: - Działania, kampanie i akcje dotyczące świadomości cyberzagrożeń są bardzo potrzebne

Roman Laudański
Roman Laudański
Prof. PBŚ Michał Choraś: -  Warto się zastanowić czy naprawdę musimy korzystać z wszystkich aplikacji i sieci społecznościowych, które są nam tak skutecznie oferowane - być może życie bez nich ma swoje plusy.
Prof. PBŚ Michał Choraś: - Warto się zastanowić czy naprawdę musimy korzystać z wszystkich aplikacji i sieci społecznościowych, które są nam tak skutecznie oferowane - być może życie bez nich ma swoje plusy. Ryszard Wszołek
Rozmowa z dr. hab. inż. Michałem Chorasiem, profesorem PBŚ,  informatykiem, liderem grupy badawczej PATRAS na Politechnice Bydgoskiej.

- Wojsko prowadzi akcję #Świadomi Zagrożeń. W dzisiejszych czasach trzeba żołnierzom i ich rodzinom przypominać o bezpiecznych zachowaniach w sieci?
- Działania, kampanie i akcje dotyczące świadomości cyberzagrożeń oraz ochrony informacji w sieci są bardzo potrzebne i powinny być prowadzone w sposób nieustanny zarówno dla żołnierzy i ich rodzin, ale także m.in. dla klientów banków, policjantów, młodzieży szkolnej czyli dla wszystkich, którzy korzystają z dobrodziejstw internetu i sieci społecznościowych, aby nie zapominali o zagrożeniach i ciemnej stronie tych mediów i sposobów komunikacji.

Aktualnie coraz częściej w firmach z branży IT oraz w infrastrukturze krytycznej prowadzone są zaplanowane testy (np. przeprowadzane wewnętrznie lub przez wynajęte firmy) polegające na próbie wyłudzenia informacji od pracowników. Ci którzy ulegają takim atakom i ujawniają informację kierowani są na kolejne szkolenia z cyberbezpieczeństwa i ochrony informacji.

Podobne testy i sprawdzanie świadomości i zachowań żołnierzy powinny być przeprowadzane w Wojsku Polskim. Natomiast szerokie kampanie informacyjne i zwiększanie świadomości powinny być nieustannie prowadzone w celu poprawy bezpieczeństwa obywateli i użytkowników sieci, tak by zwiększyła się ich higiena cyfrowa. Przecież już w szkołach należy uczyć dzieci bezpiecznego korzystania z internetu oraz ochrony swoich danych i wizerunku. Warto zauważyć, że bardzo często to sami klienci banków podają dane dostępu do swoich kont cyberprzestępcom i otwierają przed nimi swoje cyfrowe skarbce. Padają ofiarą ataków z wykorzystaniem socjotechniki, głównie dlatego, że są zbyt rzadko szkoleni, lub mają już dość i są obojętni na kampanie informacyjne przeprowadzane przez banki.

- W wojsku cyberprzestrzeń wykorzystywana jest do wojny dezinformacyjnej, czy raczej chodzi o pozyskanie informacji dotyczącej np. lokalizacji czy zadań poszczególnych jednostek?
- Oba te elementy są wykorzystywane przez siły i grupy zbrojne wielu krajów. Pracują nad tym jednostki przeznaczone do tzw. białego wywiadu, czyli jednostki OSINT, w których eksperci pozyskują, analizują i korelują dane z mediów tradycyjnych, a znacznie częściej z sieci komputerowych czy sieci społecznościowych. W tym przypadku analiza informacji, które ujawniają żołnierze w sieciach społecznościowych może prowadzić do pozyskania cennych informacji, które nie powinny trafiać do analityków innych wojsk, służb czy nawet ugrupowań terrorystycznych. Takich informacji nie powinni ujawniać także m.in. pracownicy infrastruktury krytycznej czy administracji publicznej. Tego typu informacje powinny być ujawniane przez żołnierzy tylko w sposób zaplanowany i zgodny z działaniami dowództwa - np. w celu odstraszania czy propagandy. Drugim elementem jest dezinformacja - narzędzie stosowane od lat w konfliktach - a obecnie zyskujące na znaczeniu wraz ze wzrostem przekazywanych i wytwarzanych informacji, a także wraz z popularnością i dostępem internetu, w tym sieci społecznościowych. Dlatego istotnym elementem i potrzebną zdolnością Wojska Polskiego byłoby wykrywanie dezinformacji oraz tzw. fake newsów. Aktualnie na Politechnice Bydgoskiej realizujemy prace i projekty na temat wykrywania fake news (m.in projekt H2020 SocialTruth oraz projekt SWAROG) przeznaczone m.in dla dziennikarzy, nauczycieli i użytkowników sieci. Podobne narzędzia wzbogacone o wykrywanie źródeł danych i o wiedzę przeszkolonych ekspertów są istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i powinny być na wyposażeniu Sił Zbrojnych RP.

- Te same zasady bezpieczeństwa odnoszą się do zwykłych użytkowników mediów społecznościowych? Może zbyt chętnie zamieszczamy w sieci najróżniejsze informacje na swój temat?
- Chyba nie ma ucieczki od mediów społecznościowych. One zapewne będą się coraz bardziej rozwijały, wpływały na nasze decyzje dotyczące nie tylko zakupów, wakacji, ale również wyborów politycznych. W scyfryzowanym świecie, media społecznościowe pełnią dziś nie tylko rolę źródła informacji stawianego na równi lub ważniejszego niż gazety i telewizja. Dla wielu osób stały się również platformą nawiązywania i utrzymywania kontaktów z członkami rodziny, przyjaciółmi oraz zawierania nowych znajomości. Role te umocniły się i znormalizowały jeszcze bardziej wraz z wybuchem pandemii COVID-19, kiedy media społecznościowe stały się dla wielu jedyną szansą na kontakt z drugim człowiekiem. Portale społecznościowe stały się formą terapii, cyfrowymi pamiętnikami, a internetowi znajomi (a w praktyce często obcy ludzie) ich publicznością. Wiele osób dzieli się w sieci wydarzeniami z życia, zdjęciami dzieci, zwierząt domowych i domów tak, jakby robili to na spotkaniu przy kawie, w złudnym poczuciu bezpieczeństwa i zaufania, często nie zdając sobie sprawy z tego, kto te informacje odbiera, i jak może je wykorzystać dla swoich celów. Moim zdaniem jednym z trendów i narastających zagrożeń będą wyłudzenia pieniędzy oraz informacji właśnie w sieciach społecznościowych, np. przez podstawionych znajomych lub przez ich przejęte konta.

- Staniemy się obiektem profilowania?
- Obiektem zainteresowania i profilowania użytkownicy mediów społecznościowych są od lat – począwszy od “niewinnych” reklam które wyświetlają się wraz z profilem, przez wiadomości dobrane do informacyjnej bańki użytkownika, aż po treści mające wprost wpływać na decyzje wyborcze jak na przykład w trakcie kampanii przed wyborami w USA w 2016 r. – to wszystko jest dziś w mediach społecznościowych starannie skrojone na miarę i zaprojektowane tak, by przyciągać uwagę, zbierać kliknięcia, a przede wszystkim sprzedawać produkty i usługi. Warto zdać sobie sprawę, że informacje o nas, czyli nasze dane osobowe mają wymierną wartość i można nimi handlować. Warto się zastanowić, na ile wyceniamy swoje dane i za ile centów je sprzedajemy, i skoro oddajemy nad nimi kontrolę, to czy jesteśmy zadowoleni z tego, co dostajemy w zamian. A przede wszystkim warto się zastanowić, czy naprawdę musimy korzystać z wszystkich aplikacji i sieci społecznościowych, które są nam tak skutecznie oferowane - być może życie bez nich ma swoje plusy.

Należy się zwłaszcza zastanowić, jakie informacje o sobie (w tym zdjęcia) zamieszczamy w sieci - a to dlatego, że w sieci nic nie ginie. Można powiedzieć, że publikacja osobistych treści w mediach społecznościowych jest jak zrobienie tatuażu - wydaje się dobrym pomysłem w trakcie robienia, ale później nie tak łatwo się go pozbyć.

- Afera mailowa ministra Dworczyka pokazała, że nawet w rządzie nie przestrzega się zabezpieczeń i korzysta z prywatnych skrzynek. Może powinniśmy więcej wymagać od polityków?
- W ramach Kampanii Sztabu Generalnego WP, szkolenia podnoszące świadomość adresowane były dla każdego, od szeregowca do generała. Jest to prawdziwe również w kontekście całego społeczeństwa - za swoje bezpieczeństwo w sieci odpowiedzialny jest absolutnie każdy jej użytkownik. Wiek, wykształcenie, stopień czy pozycja - nic nie zwalnia z konieczności podnoszenia własnej świadomości zagrożenia, poziomu higieny cyfrowej, edukowania się, i przede wszystkim - zachowania ostrożności i rozsądku przy podejmowaniu jakiekolwiek czynności w cyberprzestrzeni. Przecież w organizacjach często za utratę bezpieczeństwa i danych odpowiada najsłabsze ogniwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Michał Choraś: - Działania, kampanie i akcje dotyczące świadomości cyberzagrożeń są bardzo potrzebne - Gazeta Pomorska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto