Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mniej osób jeździ autobusami. MZK w Zielonej Górze ponosi coraz większe straty.

Redakcja
Obecnie z usług Miejskiego Zakładu Komunikacji korzysta o połowę mniej pasażerów niż zwykle, to oznacza duże straty dla firmy
Obecnie z usług Miejskiego Zakładu Komunikacji korzysta o połowę mniej pasażerów niż zwykle, to oznacza duże straty dla firmy Jacek Katos
Miejski Zakład Komunikacji ponosi coraz większe straty, bo z powodu pandemii koronawirusa mniej pasażerów korzysta z usług miejskiej firmy. Jak jej pomóc? Rozwiązań może być kilka...

Budżet miasta topnieje w związku z pandemią koronawirusa. Straty przynosi Centrum Rekreacyjno-Sportowe czy Miejski Zakład Komunikacji. To oznacza, że trzeba będzie szukać oszczędności, łatać dziury, rezygnować z niektórych zadań.

Mieszkańcy miasta chcą większej liczby kursów MZK. To także wiąże się z dodatkowymi finansami. Tymczasem tylko w pierwszym kwartale tego roku strata wyniosła 800 tys. zł. Pasażerów znacznie ubyło i nie wiadomo, kiedy wrócą, by korzystać z miejskiej komunikacji. Stąd dyskusja na temat, co zrobić, by MZK mogło w miarę normalnie funkcjonować?

Czy rozwiązaniem byłaby podwyżka cen biletów, czy może likwidacja lub zmiany w ulgach i zniżkach czy też może większa dotacja ze strony miasta?

Trwa głosowanie...

Czy zaakceptowałbyś podwyżkę cen biletów MZK?

O ewentualnej podwyżce cen biletów MZK zdecydują radni

Podwyżka cen biletów to nie sprawa MZK. Decyzję o tym podejmują radni. Zapytaliśmy ich zatem, co na ten temat sądzą.
- Zanim rada miasta wypowie się w tej sprawie, powinniśmy uzyskać informację od prezydenta i dyrekcji MZK na temat stanu finansowego zakładu po wybuchu pandemii – mówi radny PiS Jacek Budziński. - Dotychczasowe decyzje radnych o ulgach w zakresie przejazdów były podejmowane w innej sytuacji finansowej miejskiego przewoźnika. Mieszkańcy krytycznie komentują oszczędnościowe decyzje MZK, które oznaczają z natury redukcję liczby kursów. W związku z tym osobiście jestem za zwiększeniem dotacji dla zakładu. Jeżeli nie byłoby na to pieniędzy, to oczekuję na inne propozycje dyrekcji i prezydenta.

Podwyżka cen biletów MZK nie wchodzi w grę

Zdaniem radnego KO, Marcina Pabierowskiego, ewentualne podwyżki definitywnie nie wchodzą w grę.
- Żadnych podwyżek cen biletów kosztem kieszeni mieszkańca – mówi radny. Jestem zwolennikiem darmowej komunikacji. Dlaczego? Po pierwsze – ze względy na ekologię. Więcej osób w elektrycznych autobusach, to mniej aut na ulicach. Po drugie dzięki temu optymalnie wykorzystamy tabor, a w mieście będzie mniej korków. Trzeba zrobić rachunek, czy darmowa komunikacja się nam nie opłaci. Bo przecież oznacza to m.in. brak kosztów utrzymania obiektów administracyjnych, likwidację automatów do zakupu biletów, a więc nie trzeba ich naprawiać itd. Nie trzeba będzie zatrudniać kontrolerów. Wszystkie te zaoszczędzone pieniądze będzie można przekierować na MZK.
Według radnego Pabierowskiego – trzeba dziś znowelizować i zmienić budżet w czasie pandemii, przesunąć wydatki np. z promocji na komunikację, z planowanych imprez masowych na komunikację. Należy zrobić wszystko, by wrócić do poprzednich rozkładów jazdy, bo w autobusach robi się tłoczno. A nie jest to dobre w obliczu koronawirusa.

Każdy miałby wybór: bezpłatnie i ekologicznie albo egoistycznie, wygodnie, ale drogo

- Nie jestem za podwyżką biletów MZK ani likwidacją bezpłatnych przejazdów dla dzieci i młodzieży – podkreśla radny klubu Zielona Razem Zbigniew Binek. – Dlaczego? Powodów jest kilka: 1) promujemy w ten sposób przesiadanie się na ekologiczny transport 2) z transportu autobusowego obecnie korzystają osoby mniej zamożne - podwyżka mogłaby być dla nich (i ich rodzin) dużym obciążeniem 3) byłbym skłonny w przyszłości kosztem znacznie wyższych opłat parkingowych w centrum wprowadzić bezpłatny transport dla wszystkich mieszkańców - mniej korków i mniej zanieczyszczeń w centrum. Każdy miałby wybór: bezpłatnie i ekologicznie albo egoistycznie, wygodnie, ale drogo. Za podwyżkami nominalnymi może jedynie przemawiać ewentualna wysoka inflacja, obniżająca realną wartość pieniądza.

Mieszkańcy nie chcą podwyżek biletów MZK

A co sądzą mieszkańcy? Pytani przez nas na przystankach i deptaku zielonogórzanie w większości mówili, że nie chcieliby płacić więcej za bilety MZK. I tak w tym roku mają różne podwyżki, więc kolejna znacznie osłabiłaby domowy budżet.
- Rozumiem, że koronawirus spustoszył budżet miasta i różnych firm. Ale on także spowodował, że każdy z nas ma mniej pieniędzy w portfelu – mówi pani Aniela. – Może uda się zaoszczędzić na czymś innym?
- Wyższe ceny biletów spowodują, że mniej osób będzie jeździć autobusami MZK. A przecież nie o to chodzi – zauważa pan Tomasz.
- Może uczniowie niech płacą jakąś symboliczną kwotę. Jest ich dużo, to zawsze się nazbiera – mówi pani Patrycja.
A co Państwo sądzicie na ten temat?

ZOBACZ TEŻ

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto