- No i stało się... ten sezon morsowania dobiega końca. W związku z tym po raz ostatnim damy ognia! I to dosłownie! Zapraszamy wszystkich morsów na pożegnalne ognisko - tak na niedzielną (25 kwietnia) akcję na Dzikiej Ochli w Zielonej Górze zapraszali przedstawiciele grupy Lodołamacze Spoko Tato.
W niedzielę, 25 kwietnia, sporo się tutaj działo. Kto chciał, ten mógł morsować, chętni zrobili też sobie pamiątkowe, rodzinne zdjęcie, trochę potańczyli, ale i wręczyli nagrody dla dzielnych morsów i najmłodszych morsików.
Lodołamacze Spoko Tato kończą sezon morsowania
Ostatni sezon działalności Lodołamaczy obfitował w szereg wydarzeń. Morsy nie tylko spotykały się w niedziele na Dzikiej Ochli, by razem zanurzyć się w chłodnej wodzie stawu.
Ale w tym roku śmiałkom udało się także popływać pod lodem, przepłynąć Odrę wpław czy oblać się wodą w Lany Poniedziałek. Społecznicy nieśli też pomoc. Dla małej Ani, dla Jasia.
Jak morsy podsumowują sezon 2020/2021?
- Ten sezon oceniam jako szczególny - śmieje się Grzegorz Blaut z grupy Lodołamacze Spoko Tato. - W naszej sekcji przybyło Lodołamaczy. Tylko możemy się z tego powodu cieszyć. Jedna z naszych koleżanek chce w przyszłym roku ruszyć z formacją dziecięcą.
- Największym sukcesem jest to, że przychodziło tyle ludzi - mówi Tomasz Łączkowski. - Bardzo dużo ludzi było zainteresowanych morsowaniem. Przychodziły całe rodziny. I praktycznie wyszła nam każda impreza, którą organizowaliśmy. Mimo że było dużo zawirowań i niepewności. Mieliśmy i akcje charytatywne, pływanie pod lodem, wpław przez rzekę... Do wody weszły też z nami media. Wielki szacun dla nich, bo pogoda wtedy była ekstremalna.
Wideo: Morsy przepłynęły Odrę:
Morsy mają już mnóstwo pomysłów na kolejny sezon.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?