Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mroczna strona zdalnej nauki. "Rodzicu, widzisz, że dziecko ma problemy? Dzwoń do nas!" – apeluje szpital w Zaborze

Zdzisław Haczek
Zdzisław Haczek
Uczniowie bardzo negatywnie odbierają przymusową izolację. Ogromnie wzrosło poczucie niepewności, regres umiejętności społecznych i rozregulowanie rytmu domowego. To wszystko odbija się na zdrowiu fizycznym i psychicznym – mówi Andrzej Żywień, dyrektor SPZOZ Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze
Uczniowie bardzo negatywnie odbierają przymusową izolację. Ogromnie wzrosło poczucie niepewności, regres umiejętności społecznych i rozregulowanie rytmu domowego. To wszystko odbija się na zdrowiu fizycznym i psychicznym – mówi Andrzej Żywień, dyrektor SPZOZ Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze Mariusz Kapała/Gazeta Lubuska
Dzieci i młodzieży potrzebujących pomocy jest coraz więcej, a my czekamy na pacjentów, których nie ma kto do nas kierować - mówi Andrzej Żywień, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze.

Rozmowa z Andrzejem Żywieniem, dyrektorem Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze.

Ferie się skończyły. Do szkół wróciły tylko dzieci klas I-III, a pozostałe nadal uczą się będą zdalnie. Jak to „uwięzienie” od tygodni w domu odbija się na psychice dzieci?
W związku z prowadzoną od długiego czasu zdalną formułą nauczania, coraz bardziej powszechne wśród dzieci i młodzieży są problemy natury psychicznej. Uczniowie nie spotykają się ze sobą, wiele godzin spędzają przed ekranem komputera. Rośnie poczucie izolacji społecznej, niepewność co do odpowiedniego przygotowania do egzaminów a więc i stres. Człowiek to istota społeczna a brak możliwości budowania naturalnych relacji rówieśniczych nie da się zastąpić kontaktami w świecie wirtualnym. Długofalowe skutki wielomiesięcznej izolacji są bardzo poważne.

Uczniowie bardzo negatywnie odbierają przymusową izolację. Uskarżają się między innymi na brak spotkań z przyjaciółmi i z rówieśnikami, są przytłoczeni materiałem do nauki, którego ilość zwiększyła się wraz ze zmianą trybu nauczania, a możliwość omówienia tematu z nauczycielem jest ograniczona. Uczniowie narzekają też na nerwową atmosferę w domu. Ogromnie wzrosło poczucie niepewności, regres umiejętności społecznych i rozregulowanie rytmu domowego. To wszystko odbija się na zdrowiu fizycznym i psychicznym. Bardzo wyraźnie wzrosła częstotliwość odczuwania trudnych emocji przy braku wystarczającego wsparcia od dorosłych. Takie problemy na dłuższą metę skutkować mogą stanami depresyjnymi.

„Tu się nie uniknie zakażeń”. Dyrektorzy szkół pełni obaw przed powrotem dzieci z klas I-III

Wydawać by się mogło, że wasz szpital w Zaborze przeżywa oblężenie, wszak to placówka ogólnopolska. Czy tak jest?
Kiedy szkoła funkcjonuje w tradycyjnej formie, nauczyciele, wychowawcy czy szkolni psychologowie mają bezpośredni kontakt z uczniami i zdecydowanie łatwiej stwierdzić, którzy z nich potrzebują pomocy psychologa lub psychiatry. W warunkach izolacji taka obserwacja spada wyłącznie na rodziców, którzy nie zawsze potrafią zauważyć tego typu problemy u swoich dzieci a czasami wręcz bagatelizują sprawę a problemy narastają. Jest więc tak, że dzieci i młodzieży potrzebujących pomocy jest coraz więcej a my czekamy na pacjentów, których nie ma kto do nas kierować. Dodatkowo część rodziców z leczeniem chce poczekać do zakończenia pandemii, co skutkować może pogorszeniem się stanu psychicznego ich dzieci a my wtedy nie będziemy mogli im pomóc w związku z przepełnieniem szpitala.

Uczniowie bardzo negatywnie odbierają przymusową izolację

Z jakimi wskazaniami, zaleceniami trafiają dzieci i młodzież do waszej placówki?
Pomagamy w leczeniu takich schorzeń jak: zaburzenia nerwicowe związane ze stresem, zaburzenia nastroju, zaburzenia zachowania i emocji, zaburzenia snu, zaburzenia rozwoju psychicznego czy zaburzenia odżywiania. Trafiają do nas także pacjenci z myślami samobójczymi czy wręcz po próbach samobójczych.

Jak w obecnej sytuacji mogą trafić do szpitala w Zaborze potrzebujący pomocy młodzi pacjenci?
Proponuję, żeby rodzic czy opiekun zadzwonił na numer telefonu naszej poradni: 68 327 40 87 i przekazał informację o problemie, z którym boryka się dziecko, podając jego wiek oraz zostawiając swój kontaktowy numer telefonu. Na ten numer oddzwoni specjalista, który zajmuje się daną grupą wiekową i schorzeniem. Taki kontakt teraz jest najlepszym rozwiązaniem ponieważ mając wolne miejsca, szybciej możemy pomóc pacjentowi a on uniknie ryzyka długotrwałego oczekiwania na miejsce w szpitalu, który wkrótce nastąpi. Wszelkie informacje o naszej placówce oraz dodatkowe dane kontaktowe znaleźć można na naszej stronie internetowej www.cldim.zgora.pl

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto