Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na deptaku coraz więcej ludzi. Nie wszyscy jednak zachowują zasady bezpieczeństwa

Redakcja
Na zielonogórski deptak wraca życie. Ładna pogoda i zmniejszenie obostrzeń spowodowały, że mieszkańcy wrócili do centrum miasta
Na zielonogórski deptak wraca życie. Ładna pogoda i zmniejszenie obostrzeń spowodowały, że mieszkańcy wrócili do centrum miasta Jacek Katarzyński
Zrobiło się cieplej i od razu wyszliśmy z domów. Najchętniej na deptak. Bo jak mówiło wiele osób, nie było tutaj od ponad miesiąca. A przecież kiedyś bywało się tu każdego dnia.

Słoneczna pogoda, rozluźnienie zasad obowiązujących w czasie pandemii koronawirusa, spowodowało, że coraz więcej osób wyszło na deptak. I jak się okazało, kupić sobie buty. Bo to właśnie przed sklepem z obuwiem ustawiła się najdłuższa kolejka.
- Miesiąc nie byłam w innym sklepie niż odzieżowym. W tym czasie zrobiła się prawdziwa wiosna, a ja nie mam w czym chodzić. Musiałam przyjść - tłumaczyła pani Ilona. - Mam nadzieję, ze coś dostanę. bo nie chce mi się chodzić po innych sklepach. Trochę sie boję.

Deptak ożył, w sklepach więcej ludzi, na kebabie też

Pan Tomasz jest zadowolony, bo wreszcie mógł zjeść swojego ulubionego kebaba.
- Chyba wszyscy mają już dość tego zamknięcia w domach. I jedzenia tego samego. Brakowało mi kebaba jak nigdy. Kupiłem od razu dwa - dodaje zielonogórzanin.

Innym brakowało placu zabaw. Długo się mu przyglądali. Ale cóż jeszcze tam wejść nie można.
- Człowiek czerpie teraz radość z tego, że może usiąść na ławce i wystawić twarz na słońce - śmieje się pani Aldona. - Wcześniej w ogólne na takie rzeczy nie zwracałam uwagi.
Zielonogórzanie mówili, że poprawił im się nastrój od widoku ludzie, podlewanych skwerów, rowerzystów... Bo to oznaka, że życie toczy się dalej. I że jeszcze będzie normalnie, jeszcze będzie przepięknie...

ZOBACZ TEŻ

Pandemia koronawirusa wymusza obostrzenia, zachowajmy zdrowy rozsądek

Ale nie wszyscy mieli takie dobre nastroje. Niektórzy zwracali uwagę, że niedobrze się stało, iż ludzie tak licznie wyszli na ulice. Niektórzy zapomnieli o maseczkach lub lekceważą sobie ten obowiązek.
- To nie jest jeszcze czas na spotkania towarzyskie, a proszę zobaczyć, tam stoi grupka, tam druga. Nikt nie zachowuje odległości 2 metrów. Dobrze chociaż, że maseczki mają - zauważa pani Ewa. - Owszem, cieszmy się możliwością przyjścia na deptak, słońcem, zielenią.

Zachowujmy wszystkie zasady bezpieczeństwa. Bo tylko wtedy razem, wspólnymi siłami, możemy pokonać tę pandemię koronawirusa - mówi pani Ewa.

ZOBACZ TEŻ

POLECAMY TEŻ

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto