Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nad Zieloną Górą przeszła gwałtowna ulewa. Na niektórych ulicach tworzyły się spore kałuże

Redakcja
Niedziela, 28 czerwca była upalnym dniem. Około godziny 16 pojawił się pierwszy deszcz, jednak nie przyniósł zapowiadanego przez synoptyków ochłodzenia. Dopiero Kilka godzin później, po godzinie 21.00 przyszła ulewa, która również nie trwała długo, ale była na tyle intensywna, żeby pozalewać niektóre chodniki. Towarzyszył jej porywisty wiatr. Sporadycznie można było usłyszeć również uderzenia piorunów. Jeszcze kilka lat temu, po takich opadach zalane były niektóre ulice. Sprawdziliśmy, czy coś poważniejszego teraz stało się w mieście. Przejechaliśmy przez kilka miejsc i nigdzie nie zauważyliśmy poważnych awarii. Jedynie na rondzie Anny Borchers , przy jednym z prawo skrętów zatrzymała się woda. Nie stanowiło to jednak przeszkody dla kierowców. 

Polecamy wideo: Burza i ulewa nad Radomskiem. Zalane ulice miasta
Niedziela, 28 czerwca była upalnym dniem. Około godziny 16 pojawił się pierwszy deszcz, jednak nie przyniósł zapowiadanego przez synoptyków ochłodzenia. Dopiero Kilka godzin później, po godzinie 21.00 przyszła ulewa, która również nie trwała długo, ale była na tyle intensywna, żeby pozalewać niektóre chodniki. Towarzyszył jej porywisty wiatr. Sporadycznie można było usłyszeć również uderzenia piorunów. Jeszcze kilka lat temu, po takich opadach zalane były niektóre ulice. Sprawdziliśmy, czy coś poważniejszego teraz stało się w mieście. Przejechaliśmy przez kilka miejsc i nigdzie nie zauważyliśmy poważnych awarii. Jedynie na rondzie Anny Borchers , przy jednym z prawo skrętów zatrzymała się woda. Nie stanowiło to jednak przeszkody dla kierowców. Polecamy wideo: Burza i ulewa nad Radomskiem. Zalane ulice miasta Magda Weidner
Niedziela, 28 czerwca była upalnym dniem. Około godziny 16 pojawił się pierwszy deszcz, jednak nie przyniósł zapowiadanego przez synoptyków ochłodzenia. Dopiero Kilka godzin później, po godzinie 21.00 przyszła ulewa, która również nie trwała długo, ale była na tyle intensywna, żeby pozalewać niektóre chodniki. Towarzyszył jej porywisty wiatr. Sporadycznie można było usłyszeć również uderzenia piorunów. Jeszcze kilka lat temu, po takich opadach zalane były niektóre ulice. Sprawdziliśmy, czy coś poważniejszego teraz stało się w mieście. Przejechaliśmy przez kilka miejsc i nigdzie nie zauważyliśmy poważnych awarii. Jedynie na rondzie Anny Borchers , przy jednym z prawo skrętów zatrzymała się woda. Nie stanowiło to jednak przeszkody dla kierowców.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto