Ambitne wyzwania przed motocyklistą z Tarnowa
Jakub Onak był rewelacją ubiegłorocznego cyklu BMW M Cup. Młody motocyklista z Tarnowa w debiutanckim sezonie zajął w ostatecznym rozrachunku drugie miejsce walcząc do ostatniego wyścigu o triumf w tych prestiżowych zawodach.
W tym roku jeszcze podniósł sobie poprzeczkę, gdyż poza rywalizacją w pucharze BMW M Cup (podkategoria PRO) zdecydował się na starty w Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski (kat. Sport 1000).
Pierwsze tegoroczne zawody na torze w Poznaniu przyniosły huśtawkę nastrojów. Po udanych i spokojnych kwalifikacjach, w których uzyskał czwarty i trzeci czas, ruszył do pierwszego wyścigu z dobrego pola startowego.
- Sesje treningowe, ostatnie korekty ustawień, z których byłem zadowolony napawały optymizmem. Wiedziałem, że mogę pojechać na 100 procent – mówi Jakub Onak.
Upadek w pierwszym wyścigu sezonu na "zakręcie pod dębami"
Niestety na słynnym zakręcie numer 8 „pod dębami” doszło do kolizji z innym motocyklem, wskutek czego Jakub zakończył wyścig upadkiem na żwirze poza torem. Była to pierwsza kraksa w karierze tarnowianina, która na dodatek mogła skończyć się dla niego poważnie.
- Na szczęście zadziałała poduszka powietrzna w kombinezonie, którą od tego sezonu używam i to pozwoliło mi wyjść z wypadku bez wiekszych obrażeń. Niestety motocykl wymagał napraw. Uszkodzone zostało zawieszenie i owiewki. Wszędzie był żwir – opowiada Jakub Onak.
Do późnych godzin nocnych trwała walka z czasem, aby odbudować uszkodzony pojazd, by mógł być zdatny do ścigania w następnym dniu. Udało się to m.in. dzięki pomocy mechaników z innych zespołów.
Dwa razy na podium
Tarnowianin mocno poobijany, na środkach przeciwbólowych ostatecznie zdecydował się wystartować zarówno w wyścigu cyklu BMW M Cup, jak również WMPP. W obydwu pokazał klasę, plasując się za każdym razem na trzeciej pozycji. Mało tego, najpierw wyrównał, a potem poprawił o blisko 1,2 sekundy swój rekord życiowy na torze w Poznaniu, pokonując okrążenie w czasie 1,37.099 minuty, najszybciej z całej stawki zawodników.
- Gdybym nie zaspał na starcie, to z powodzeniem mógł powalczyć nawet o wygraną – przyznaje tarnowianin, który dodatkowo musiał zmagać się z nasilającym się bólem. Tak dobry wynik był nawet dla niego wielkim zaskoczeniem, gdyż startował na motocyklu, który został doraźnie – w nocy zmontowany z dwóch różnych pojazdów.
Kolejne starty w czerwcu, ponownie na torze w Poznaniu, a także na Węgrzech
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Oto mieszkańcy Tarnowa i regionu, którzy zabłysnęli talentem w telewizyjnych show
- TOP największych wsi okolic Tarnowa. Mają więcej mieszkańców niż niejedno miasteczko
- Dwór Sanguszki pod Tarnowem to ruina. Gmina chce zmienić jego oblicze
- Najwyżej oceniane parafie z Tarnowa, Bochni, Brzeska i Dąbrowy Tarnowskiej w Google
- Tak kiedyś wyglądał Tarnów! Niektórych budynków już nie ma lub przeszły duże zmiany
- W tych restauracjach w Tarnowie zjesz dwudaniowy obiad za nie więcej niż 32 złote
Tak wyglądał Dzień Dziecka z policjantami i strażakami w Żabnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?