Zielonogórskie szkoły wypadły bardzo dobrze. Na tle kraju i województwa. Średnie z poszczególnych egzaminów są wyższe.
Zielona Góra górą w egzaminie ósmoklasisty
Porównując dwie lubuskie stolice, w których co roku uczniowie uzyskują najlepsze wyniki, można stwierdzić, że Zielona Góra dała się wyprzedzić Gorzowowi tylko w przypadku egzaminu z języka polskiego. Średni wynik z tego przedmiotu wynosi bowiem 60,94, a gorzowskie noty to 62,93. W przypadku matematyki Zielona Góra zdobyła 51,07, a Gorzów – 45,58. Z języka angielskiego też lepiej wypadli zielonogórzanie, uzyskując 60,69 procent, a gorzowianie – 58,46 procent Natomiast z języka niemieckiego Zielona Góra może pochwalić się wynikiem 59,12 procent, a Gorzów – 47,85 procent.
Na tle województwa obie stolice wypadły bardzo dobrze. Wyniki Lubuskiego nie są już tak zadowalające i plasują się poniżej średniej krajowej.
Wyjątkowy egzamin w reżimie sanitarnym
Egzamin ósmoklasisty w tym roku był wyjątkowy, bo w reżimie sanitarnym. Uczniowie nie mieli szans tak dobrze się do niego przygotować jak w latach poprzednich, bo nauczanie odbywało się zdalnie.
Lidia Gryko, zastępca naczelnika wydziału oświaty zielonogórskiego magistratu, przyznaje, że obawy, jak wypadną testy były duże. Ale dzięki ogromnemu wysiłkowi nauczycieli, a także rodziców, którzy bardziej zaangażowali się w nauczanie swych pociech, sukces był możliwy.
Bardzo dobrze wypadły szkoły w tzw. starej Zielonej Górze, ale także też z dzielnicy Nowe Miasto.
Nauczyciele i rodzice stanęli na wysokości zadania
Na kuratoryjnej naradzie dyrektorów wymieniono np. szkołę w Zielonej Górze Starym Kisielinie.
- Bardzo nas te wysokie wyniki cieszą – mówi dyrektor Zespołu Edukacyjnego nr 7 w Zielonej Górze Starym Kisielinie Ireneusz Nijaki. – Z trzech przedmiotów znaleźliśmy się w ósmym staninie (poziom zdawania egzaminów na tle Polski – najwyższy Stanin to 9). A przecież jeszcze kilka lat temu pisaliśmy program naprawczy…
Dyrektor Nijaki sukcesu upatruje w tym, że w pandemii koronawirusa nauczyciele nie odpuścili. Nie wysyłali uczniom zadań emailowo, lecz spotykali się z nimi – dzięki kamerkom internetowym - „twarzą w twarz”. Wiadomo było na bieżąco, kto w lekcji uczestniczy i jak radzi sobie z zadaniami. Poza tym nauczyciele tworzyli grupy i dodatkowo spotykali się, by jeszcze lepiej przygotować uczniów do egzaminów.
Zielonogórscy nauczyciele podkreślają, że w uzyskaniu dobrych wyników na pewno pomagała dodatkowa godzina matematyki, fundowana przez miasto.
Radny Jacek Budziński podkreślał wiele razy, że taka dodatkowa godzina przydałaby się także z języka polskiego.
ZOBACZ TEŻ
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?