Nie do wiary! Mieszkańcy Zielonej Góry naprawdę używają tych rzeczy w toaletach?! Zielonogórskie Wodociągi pokazały zdjęcia

Zielonogórskie Wodociągi pokazały zdjęcia tego, co zostało znalezione w ostatnim czasie w zapchanej kanalizacji. Trudno w to uwierzyć. Jak komuś mogło przyjść do głowy, aby wrzucać takie rzeczy do toalet? Spółka mówi nie dla śmieci w sieci.

- Konsekwentnie i wytrwale przypominamy i uczulamy mieszkańców na to, co nie powinno być wrzucane do kanalizacji. Aż trudno uwierzyć i wyobrazić sobie, co znajdujemy podczas codziennych prac związanych z eksploatacją sieci kanalizacyjnych na terenie miasta! - piszą pracownicy spółki na Facebooku.

To nie tylko włosy, nawilżone chusteczki, pampersy, czy szmaty, bo to jest zawsze.

- Przyczyną zatkania kanału, który czyściliśmy ostatnio na zlecenie klienta były m. in maseczki ochronne, natomiast na jednej z naszych przepompowni ścieków po wystąpieniu awarii tłoczni nasi pracownicy wyciągnęli z niej puszki od piwa, słoiki, a nawet fragmenty asfaltu… - opisują pracownicy Wodociągów.

Do kanalizacji trafiają m.in. pieluchy, podpaski, tampony, patyczki do uszu, chusteczki nawilżane, ścierki i gazety. To wszystko zbija się w zwartą masę, uniemożliwiając swobodny przepływ ścieków.

Technolog Dorota Ciepielowska, zaangażowana przy projekcie przebudowy oczyszczalni ścieków w gm. Nowe Miasteczko, przyznała, że bardzo często toalety ludzie wyrzucają patyczki do uszu.

– Te patyczki wypływają na oczyszczalni. Często zdarza się, że ze ściekami oczyszczonymi trafiają do odbiorników ścieków i dalej wędrują ze ściekami do rzek i mórz. Takich rzeczy nie należy wrzucać, podobnie jak innych części stałych, które powodują zapychanie kanalizacji, nie ma przepływu nie ma drożności – wyjaśniła.

Na dno przewodów kanalizacyjnych opadają piasek i żwir, które również tworzą zwarte, trudne do usunięcia zatory. To może być wynikiem prania dywanów lub wycieraczek w wannach. Przez kuchenne zlewy dostają się natomiast do kanalizacji tłuszcze i oleje.

Nie można wlewać do kanalizacji olejów samochodowych ani żadnych smarów. To bardzo źle wpływa na pracę osadu czynnego, który odpowiada za oczyszczalnie ścieków.

– Mikroorganizmy biologiczne są bardzo wrażliwe na różnego rodzaju substancje toksyczne. Dlatego lakiery, różne smary powinny być oddawane do punktów zbiórki odpadów selektywnej. Niewielka ilość oleju spożywczego używanego w domu, kiedy zmywa się naczynia, rozpuszcza się. To jest również pożywka dla bakterii. Ale olej w dużych ilościach musi być utylizowany przez firmy, które się tym zajmują. Nie można go wlewać do kanalizacji – wyjaśniła Dorota Ciepielowska.

Natomiast resztki jedzenia wrzucane do toalet nie tylko powodują zatory, ale też rozmnażanie szczurów.

CZYTAJ TAKŻE:

ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Zielona Góra. Policjant po służbie zatrzymał sklepowego złodzieja