- Dziś rano poszedłem pobiegać i... i dostałem telefon. Jedna informacja - nie żyje Zygmunt Stabrowski. I ogarnęła mnie pustka. Człowiek, który był ze mną od lat, jeszcze wczoraj wieczorem pisaliśmy do siebie smsy, a dziś... - napisał w niedzielny poranek na swojej stronie facebookowej prezydent Janusz Kubicki.
- Trudno w to uwierzyć - mówili radni miejscy.
SERWIS SPECJALNY POŚWIĘCONY WYDARZENIOM ZIELONOGÓRSKIM
Bliski współpracownik prezydenta
Zygmunt Stabrowski urodził się 2 stycznia 1945 roku w Jeziernie w województwie tarnopolskim.
Potem wychowywał się na wsi pod Torzymiem. Był absolwentem Liceum Ogólnokształcącego w Rzepinie. Ukończył historię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Karierę zawodową rozpoczynał w Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, byłe pierwszym jej szefem (wcześniej działał w ZSM) oraz Towarzystwie Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Później szefował też wydziałowi kultury w urzędzie wojewódzkim.
Dał się też poznać jako szefem organizacyjny Festiwali Piosenki Radzieckiej.
W latach 90 został prezesem Towarzystwa Współpracy Polska-Wschód, prowadził też biuro poselskie Bogusława Wontora. Ostatnie lata spędził w urzędzie miasta jako bliski współpracownik prezydenta Janusza Kubickiego.
Będzie Go nam brakowało
W internecie pojawiły się pierwsze komentarze.
- Fantastyczny człowiek. Wielki żal.
- Zawsze był uśmiechnięty i miał dobre słowo.
- Wiele zrobił dla seniorów.
- Będzie Go nam brakowało.
- Po prostu zawsze był ludzki. Za to Mu dziękuję.
ZOBACZ TEŻ
ZOBACZ TEŻ
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?