Niewybuchy w Lubuskiem leżą pod ziemią całymi latami i wciąż są śmiertelnie groźne. Zobacz, co kryje ziemia
Tysiące pocisków w jednym z lubuskich jezior
Opadająca w wyniku suszy woda w Jeziorze Ciemnym w lasach Nadleśnictwa Torzym odkryła tajemnicę sprzed dziesięcioleci. W jeziorze spoczywa niebezpieczny wojenny arsenał. Saperów zaalarmował jeden z mieszkańców Torzymia, który spacerując brzegiem jeziora, zauważył fragmenty pocisków wystające z wody. Patrol saperski z Krosna Odrzańskiego ocenił, że zatopiony w jeziorze arsenał jest tak pokaźny, że konieczne było wezwanie nurków minerów ze Świnoujścia. Dotychczas nurkowie wyciągnęli ponad tysiąc pocisków rakietowych z okresu drugiej wojny światowej, głównie kalibru 80 mm. Jednak trudno powiedzieć, ile potrwa akcja, gdyż w wodzie może znajdować się jeszcze 2-3 tys. pocisków. W akcję zaangażowani byli również funkcjonariusze policji, strażacy z OSP w Torzymiu, a także strażnicy leśni z nadleśnictwa, którzy pomagali w zabezpieczaniu terenu. Skąd taka ilość amunicji w jeziorze? Prawdopodobnie pod koniec wojny lub tuż po jej zakończeniu pociski zostały wywiezione i celowo wyrzucone do wody.