Matka chłopca zaalarmowała policję w czwartek krótko przed północą. Kobieta twierdziła, że chłopiec wyszedł z domu około 14.00 i od tamtej pory nie powrócił.
Niedługo później na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci z psem tropiącym i strażacy - w sumie kilkunastu mundurowych. W poszukiwania włączyli się również mieszkańcy pobliskich miejscowości.
Po upływie pół godziny od rozpoczęcia poszukiwań funkcjonariusze znaleźli przestraszonego 11-latka w przyczepie kempingowej stojącej na terenie jednej z posesji we wsi. Chłopcu nic nie dolegało. Policjantom wyjaśnił, że nie wrócił do domu na noc, ponieważ obawiał się reakcji mamy na jego złe oceny w szkole.
Po przebadaniu przez lekarza nastolatek trafił pod opiekę zatroskanych rodziców.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?