Nowy koszykarz w Stelmecie Enei BC Zielona Góra. To Łotysz, występujący wcześniej m.in. w Anwilu Włocławek

Kilka dni temu Stelmet Enea BC ogłosił transfer 33-letniego Belga. Koszykarz zdążył przywitać się już z zielonogórskimi kibicami i pojawił się w hali CRS podczas meczu z Kingiem Szczecin. Jednak nie zagra on w barwach mistrza Polski. Zawodnik poprosił o rozwiązanie kontraktu z przyczyn osobistych. Klub przystał na tę prośbę i musiał szukać nowego gracza. Padło na dobrze znanego w Energa Basket Lidze Łotysa Rolandsa Freimanisa.

Doświadczenie w VTB i znajomość polskiej ligi

Rolands Freimanis w poprzednim sezonie występował w Anwilu Włocławek. Tam przebywał na parkiecie średnio przez 22.5 minuty. W tym czasie rzucał 10.8 pkt na skuteczności 69.5 % za dwa punkty, 33.3 % za trzy i 80.8 % z linii rzutów wolnych. Łotysz zbierał średnio 4.4 piłki/mecz.

Rolands Freimanis równo z syreną:

W poprzednich latach swojej kariery 32-latek grywał m.in. w VEF Ryga, Kalevie Tallin, czy Uniksie Kazań. Ma na swoim koncie mistrzostwa Łotwy i Estonii, a także puchary Polski i Estonii.

- Jestem bardzo podekscytowany, że zostałem częścią Stelmetu Enei BC. Nie mogę doczekać się kiedy przyjadę do Zielonej Góry i spotkam się z drużyną, sztabem szkoleniowym i kibicami. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy mieli świetny sezon. Co mogę powiedzieć? Do zobaczenia, nie mogę doczekać się przyjazdu do Was i rozpoczęcia pracy! - powiedział dla basketzg.pl Rolands Freimanis.

Komentarz właściciela klubu Janusza Jasińskiego:

To nie koniec zmian

W najbliższych dniach możemy spodziewać się kolejnych zmian w zielonogórskim klubie. Z ostatnim dniem września wygasa umowa sponsorska z firmą Stelmet. Wszystko wskazuje na to, że dojdzie do zmiany nazwy. Nieoficjalnie mogliśmy usłyszeć, że prowadzone są duże negocjacje z firmą Enea, która być może, jeszcze bardziej będzie wspierała zielonogórski klub. W kuluarach mówi się też o potencjalnej nazwie "Zastal Enea", jednak na ewentualne potwierdzenie spekulacji, będziemy musieli poczekać jeszcze kilka dni.
Niestety kontuzja Daniela Szymkiewicza okazała się bardzo poważna i koszykarza czeka bardzo długa przerwa od gry. Klub szuka zawodnika do wzmocnienia polskiej rotacji. Prowadzone są rozmowy z kilkoma kandydatami i być może już niedługo poznamy nazwisko nowego zawodnika.

WIDEO: Miami Heat w finale NBA, kibice świętowali do białego rana. "Dookoła dzieje się tyle złych rzeczy, że cieszmy się tymi dobrymi chwilami"