Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ogromny pożar. Kłęby dymu było widać z kilku kilometrów

(pij), (pik)
Ogień wybuchł w sobotę, 16 listopada, nad ranem.
Ogień wybuchł w sobotę, 16 listopada, nad ranem. OSP Nietków / PSP Zielona Góra / poscigi.pl
Wielki pożar hurtowni spożywczej w Przylepie, dzielnicy Zielonej Góry, wybuchł w sobotę, 16 listopada nad ranem. Kłęby dymu wyło widać z odległości kilku kilometrów. Z ogniem walczyło około 20 jednostek straży pożarnej, zarówno zawodowców, jak i druhów z OSP.

Aktualizacja - godzina 15.00
Pożar hurtowi spożywczej wybuchł nad ranem. – Sytuacja była bardzo ciężka. Płonął dach o powierzchni ponad 600 mkw, w dodatku cały drewniany – mówi dla poscigi.pl st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzeczni zielonogórskich strażaków. Kiedy strażacy dojechali na miejsce cały dach był już w ogniu. W pewnym momencie cały dach runął do środka budynku. Sytuację dodatkowo utrudniał magazynowany w hurtowni olej spożywczy, który podnosił temperaturę podczas pożaru. W jednym z pomieszczeń były też składowane opony.

O pożarze na facebooku poinformował prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki:

Na miejsce akcji dojechało 21 strażackich jednostek. Była dwie cysterny, jedna z Zielonej Góry, druga z Krosna Odrzańskiego. Na miejscy były problemy z wydajnością się hydrantów – mówi st. kpt. Kaniak. Zawodowych strażaków zawodowych wspomagały jednostki OSP Z okolicy.

Pożar został ugaszony, ale dogaszanie budynku o długości 70 m zajmie jeszcze wiele godzin. Na miejscu cały czas pracują strażacy. – Rozgrabiają i zalewają wodą płonące elementy – mówi st. kpt. Kaniak.

Pierwsze informacje
Na miejsce przyjechały wozy zielonogórskiej straży pożarnej. Zostały również ściągnięte posiłki z Krosna Odrzańskiego. Płonął m. in. drewniany dach budynku hurtowni spożywczej. Z ogniem walczyło około 20 jednostek straży pożarnej. O godzinie 9.00 akcja strażaków wciąż trwała, choć sytuacja została opanowana około godziny siódmej rano.

Świadkowie pożaru relacjonowali nam, że potężny słup dymu widać było z odległości kilku kilometrów.. Na miejscu było widać płomienie ognia, szalejące w budynku. Hala, w której wybuchł pożar, jest duża. Ma wymiary 70 na 15 metrów. Strażacy nie mieli łatwego zadania. Płomienie szybko się rozprzestrzeniały, trzeba było walczyć z ogniem w aparatach tlenowych.

Na miejsce przyjechał specjalny samochód, do napełniania butli tlenowych oraz cysterna z zapasem wody.

Zobacz też wideo: Mafia paliwowa rozbita. Przestępcy oszukali tysiące kierowców i narazili skarb państwa na milionowe straty

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ogromny pożar. Kłęby dymu było widać z kilku kilometrów - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto