Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oprócz drona, świetnych ratowników z psami OSP Jarogniewice ruszy też na akcje poszukiwawcze z nowoczesną aplikacją. Jak ona działa?

Redakcja
OSP Jarogniewice ma powody do dumy. W ostatni wtorek prezes tejże jednostki, Grzegorz Buda, podpisał w Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zielonej Górze umowę na zakup licencji innowacyjnego programu wspomagającego poszukiwanie osób zaginionych. Już dziś OSP Jarogniewice w trakcie akcji poszukiwawczych wykorzystuje drony, świetnie wyszkolone psy. Aplikacją będzie kolejnym sposobem na jeszcze szybsze i skuteczniejsze dotarcie do zaginionych.

Jak działa ta nowoczesna technologia? Jak tłumaczą przedstawiciele OSP Jarogniewice (warto dodać, że Jarogniewice to niewielkie sołectwo przyłączone do Zielonej Góry przed paru laty): - Aplikacja opiera się na automatycznej detekcji zaginionych ludzi w wyniku przetwarzania zdjęć lotniczych pozyskiwanych przez bezzałogowe statki powietrzne (np. drony - dop. red.) – wyjaśniają społecznicy. - Program powstał w efekcie kilkuletniej pracy naukowców Uniwersytetu Wrocławskiego: prof. Tomasza Niedzielskiego, dr Bartłomieja Mizińskiego oraz Mirosławy Jureckiej.

Podczas podpisania umowy zaprezentowano możliwości takiego programu. Zdjęcia zrobione z drona zostały przez program przeanalizowane w ciągu 2 minut. Kolejne 3 minuty osoba obsługująca program przeglądała wytypowane zdjęcia, na których prawdopodobnie mogła znajdować się poszukiwana osoba.

Jesteśmy dumni, że już za kilka dni będziemy mogli korzystać podczas realnych poszukiwań z tego programu, który w znacznym stopniu ułatwi i skróci czas przeszukiwania kolejnych obszarów. Aplikacja SAR UAV to nieocenione wsparcie w poszukiwaniu osób zaginionych.

Aplikacja to jedno, już teraz wykorzystują różne technologie do poszukiwań

- Oprócz ratowników z GPS-ami, dwóch certyfikowanych psów jedynych w województwie lubuskim, oprócz drona, pozyskaliśmy nowe narzędzie, jakim jest program do obróbki zdjęć z nalotów przeprowadzonych na przeszukiwanym obszarze - mówi Grzegorz Buda z OSP Jarogniewice.

Na przeszukiwanym terenie robione są zdjęcia, te zrzuca się do odpowiedniego programu, on w bardzo krótkim czasie je obrabia i „wyrzuca” zdjęcia z poszukiwanymi ludźmi bądź przedmiotami zaginionej osoby. Już porzucony rower, część ubrania, może być bardzo ważnym tropem.

- Przy poszukiwaniu zaginionej osoby będziemy łączyć te wszystkie dotychczasowe metody, z wykorzystaniem nowoczesnego programu – zapewnia nas G. Buda. – To dodatkowe narzędzie, które pozwoli jednostce w Jarogniewicach bardzo mocno się rozwinąć, w dość krótkim czasie. My po prostu chcemy pomagać i to robimy. Swoimi działaniami wspieramy zaś Lubuską Policję.

OSP podkreśla, że ten rozwój nie byłby możliwy, gdyby nie wsparcie życzliwych osób. - W tym ważnym dla naszej jednostki dniu towarzyszyły nam osoby, które już od kilku lat wspierają działalność grupy poszukiwawczo-ratowniczej i dbają o jej rozwój: Waldemar Michałowski - dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Zielona Góra, st. bryg. Maksymilian Koperski - zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Zielonej Górze oraz Krzysztof Gajda - zastępca Komendanta Miejskiego Policji – tłumaczą strażacy.

Akcja "Bitwa o wozy"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto