Ostrzelane autobusy w centrum Warszawy. Policja zatrzymała pięcioro podejrzanych. Mają od 13 do 16 lat

W sobotę 16 marca, o godzinie 10:20, stołeczni policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące zniszczenia pięciu autobusów poruszających się ulicą Marszałkowską. Funkcjonariusze zostali powiadomieni, że pojazdy mogły zostać ostrzelane.

Mundurowi po przyjeździe na miejsce przystąpili do przeprowadzenia oględzin.

Zgłoszenie wpłynęło do nas o godzinie 10:20. Dotyczyło ono pięciu autobusów, trzech należących do MZA, dwóch prywatnych. Wszystkie mają uszkodzenia szyb bądź karoserii. Policjanci przeprowadzają oględziny - przekazał w rozmowie z naszym portalem Rafał Rutkiewicz z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Jeszcze tego samego dnia pojawiły się doniesienia, że autobusy mogły zostać uszkodzone wskutek ostrzału. Mundurowi nie potwierdzili wówczas tych doniesień.

W niedzielę 17 marca, Komenda Stołeczna Policji poinformowała w mediach społecznościowych, że w związku ze sprawą zatrzymano pięć osób.

Wczoraj wieczorem stołeczni policjanci z Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw oraz Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego wytypowali mieszkanie, z którego mogły być oddane strzały do pojazdów komunikacji miejskiej. Zatrzymano w nim 3 nieletnich w wieku 13-15 lat - przekazała policja na portalu "X".

Służby przekazały, że jednocześnie ustalono, iż w mieszkaniu przebywało jeszcze dwóch nastolatków, którzy uciekli z niego przed przybyciem funkcjonariuszy. Wytypowano miejsce ich pobytu. Dwóch 16-latków także zatrzymano.

Chłopcy zostali umieszczeni w Policyjnej Izbie Dziecka.

W mieszkaniu, z którego miały zostać oddane strzały, policjanci zabezpieczyli dwie wiatrówki na CO2.

Trwa śledztwo, które ma ustalić dokładne okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia.