Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pies wył w domu cztery dni. W mieszkaniu była też kotka. Właściciele najprawdopodobniej wyjechali na święta [ZDJĘCIA]

rik
Społecznicy z zielonogórskiego Biura Ochrony Zwierząt zostali zaalarmowani przez sąsiadów o wyjącym od czterech dni psie na jednym z zielonogórskich osiedli. - Tego psiaka wraz z kotką wczoraj późnym wieczorem wraz ze strażą pożarną i policją wyciągaliśmy z pierwszego piętra przez okno - informuje BOZ. Do interwencji doszło 23 grudnia i, jak podejrzewają społecznicy, właściciele "pewnie pojechali na święta zostawiając zwierzęta samym sobie". 

W mieszkaniu inspektorzy zastali pełno odchodów. - Nie mamy wątpliwości, że nikt nie przychodził aby choć zwierzaki nakarmić czy dać im wody. Sąsiedzi nie wiedzieli kto mieszka w mieszkaniu, bo dopiero się wprowadzili - dowiadujemy się.
BOZ zawiadomił prokuraturę o porzuceniu zwierząt. Psiak ma już dom tymczasowy, ale poszukiwany jest pilnie dom w Zielonej Górze dla kotki. 

Przeczytaj też:   Pies umierał na oczach ludzi. 

Dramat psa. Kolczatka wbita w głowę zrywała z niego skórę. WIDEO:
Społecznicy z zielonogórskiego Biura Ochrony Zwierząt zostali zaalarmowani przez sąsiadów o wyjącym od czterech dni psie na jednym z zielonogórskich osiedli. - Tego psiaka wraz z kotką wczoraj późnym wieczorem wraz ze strażą pożarną i policją wyciągaliśmy z pierwszego piętra przez okno - informuje BOZ. Do interwencji doszło 23 grudnia i, jak podejrzewają społecznicy, właściciele "pewnie pojechali na święta zostawiając zwierzęta samym sobie". W mieszkaniu inspektorzy zastali pełno odchodów. - Nie mamy wątpliwości, że nikt nie przychodził aby choć zwierzaki nakarmić czy dać im wody. Sąsiedzi nie wiedzieli kto mieszka w mieszkaniu, bo dopiero się wprowadzili - dowiadujemy się. BOZ zawiadomił prokuraturę o porzuceniu zwierząt. Psiak ma już dom tymczasowy, ale poszukiwany jest pilnie dom w Zielonej Górze dla kotki. Przeczytaj też: Pies umierał na oczach ludzi. Dramat psa. Kolczatka wbita w głowę zrywała z niego skórę. WIDEO: BOZ
Społecznicy z zielonogórskiego Biura Ochrony Zwierząt zostali zaalarmowani przez sąsiadów o wyjącym od czterech dni psie na jednym z zielonogórskich osiedli. - Tego psiaka wraz z kotką wczoraj późnym wieczorem wraz ze strażą pożarną i policją wyciągaliśmy z pierwszego piętra przez okno - informuje BOZ. Do interwencji doszło 23 grudnia i, jak podejrzewają społecznicy, właściciele "pewnie pojechali na święta zostawiając zwierzęta samym sobie". W mieszkaniu inspektorzy zastali pełno odchodów. - Nie mamy wątpliwości, że nikt nie przychodził aby choć zwierzaki nakarmić czy dać im wody. Sąsiedzi nie wiedzieli kto mieszka w mieszkaniu, bo dopiero się wprowadzili - dowiadujemy się. BOZ zawiadomił prokuraturę o porzuceniu zwierząt. Psiak ma już dom tymczasowy, ale poszukiwany jest pilnie dom w Zielonej Górze dla kotki.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pies wył w domu cztery dni. W mieszkaniu była też kotka. Właściciele najprawdopodobniej wyjechali na święta [ZDJĘCIA] - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto