Część domu April i Franka Wheelerów, który na potrzeby spektaklu „Revolutionary Road” wyrósł na scenie Lubuskiego Teatru (autorką scenografii jest Izabela Banaszek), nie ma ścian. Tylko puste ramy z drewnianych belek. Tędy wpadają czy ulatują marzenia?
Bo młodzi małżonkowie z (wcale nie) amerykańskiego przedmieścia (wcale nie) lat 50. XX wieku marzą i planują. Rzucą swoją małą stabilizację i wyjadą. Paryż! Ach, ten wyśniony Paryż – czeka, by tam zacząć od nowa…
Pierwsze próby spektaklu „Revolutionary Road” w Lubuskim Teatrze
Nie, przed wizytą w Lubuskim Teatrze (od 15 marca 2021 r. przez pandemiczne obostrzenia znów przez jakiś czas niemożliwą) nie oglądajmy ekranizacji powieści Richarda Yatesa w reżyserii Sama Mendesa (na ekranach w 2008 r. pod polskim tytułem „Droga do szczęścia”) z Kate Winslet (Złoty Glob za kreację) i Leonardo DiCaprio w rolach głównych.
Na spektakl w adaptacji i reżyserii Cezarego Ibera najlepiej iść z wolną od kinowej wersji głową. Bo też zielonogórska „Revolutionary Road” ma swoją oryginalną, autonomiczną moc. Tu już początkowa scena podnosi ciśnienie: energetyczny, wyzwolony taniec April (Anna Haba) w „splamionym” czerwienią trykocie zwiastuje nadchodzący dramat…
Ale najpierw jest sielanka powszedniości w domku na przedmieściu, jakie Helen Givings (Elżbieta Donimirska) oferuje wraz z „wyposażeniem”: będziesz dzielił z rówieśnikami z sąsiedztwa radość codzienności, wygodnie rozgościsz się w koleinie schematu, w pakiecie - wesołkowaci kumple w pracy oraz romans… I nagle April i Frank podrywają się do lotu, by rozbić niewidzialną szybę. Ale klatka stabilizacji trzyma mocno. Wszak nagle korporacja – za sprawą Barta Polocka (Lech Mackiewicz) – wyłuskuje ze swej machiny trybik w postaci Franka (Robert Kuraś). Oferuje i kusi. Na pewno chcesz odciąć kotwicę?
I jeszcze ta ciąża…
Cezary Iber umiejętnie zarzuca na swoich bohaterów symultaniczną sieć. Sceny przenikają się, zazębiają, dając wrażenie machiny, która coraz bardziej przytłacza i wciąga. Gdzie kolejna postać uruchamia na gramofonie swoją ulubioną (zdartą?) płytę. Gdzie tylko „wariat” John (Wojciech Romańczyk) widzi od wszystkich lepiej. Gdzie gotująca się woda w czajniku bierze na siebie rolę dzwonu bijącego na alarm. Gdzie stroboskopowe światło ma siłę gromu…
A April? Ona chce być wolna. A tej wolności nie da nawet okno ekranu, które co rusz „otwiera się” i oglądamy bohaterów w plenerze – w filmowych sekwencjach… I April (kreacja Anny Haby chwyta za gardło) sama staje naprzeciw Demona Decyzji i sama zostaje w swojej wolności…
Książka „Revolutionary Road” ukazała się w 1961 roku. Ale spektakl Cezarego Ibera jest o nas. Dziś. Tutaj.
Pięknie nam iskrzy w zielonogórskim spektaklu pierwszoplanowy aktorski duet Anna Haba – Robert Kuraś.
Anna Haba gra już w nim gościnnie – od stycznia jest bowiem w zespole Teatru Polskiego we Wrocławiu. W ciągu ponad 10 lat na scenie Lubuskiego Teatru stworzyła szereg kreacji. Ktoś krzyknie: Piaf!
Ja szybko dodaję: April!
„Revolutionary Road” – premiera w Lubuskim Teatrze w Zielonej Górze 13 marca 2021 roku
Autor: Richard Yates
Przekład: Alina Siewior-Kuś
Reżyseria, adaptacja tekstu, ruch sceniczny: Cezary Iber
Scenografia: Izabela Banaszek
Kostiumy: Michalina Pawlak
Muzyka: Maciej Zakrzewski
Wizualizacje: Brave Boy Studio – Jan Kazimierz Barnaś, Wojciech Kamerys
Asystent reżysera: Joanna Wąż
Obsada:
April Wheeler: Anna Haba
Frank Wheeler: Robert Kuraś
Helen Givings: Elżbieta Donimirska
Maureen: Romana Filipowska
Pielęgniarka: Alicja Stasiewicz
Pani Bandy: Anna Stasiak
Milly: Joanna Wąż
Bart Polock: Lech Mackiewicz
Jack: James Malcolm
John: Wojciech Romańczyk
Shep: Aleksander Stasiewicz
Ed: Radek Walenda
Inspicjent: Beata Sobicka-Kupczyk
Polub nas na fb
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
