Na początku byli synami swoich ojców. Piotr jest synem Pawła Protasiewicza, zawodnika Zgrzeblarek (później Falubazu) Zielona Góra. Natomiast Rafał synem Zdzisława Dobruckiego, który jeździł w Unii Leszno.
Zawsze w takich przypadkach, gdy dziecko idzie w ślady rodzica, zadawane są pytania:- kaprys?- w domu tylko o tym się mówi?- może ambicje rodziców?Kiedy młodziutki sportowiec jednak chce i wytrzymuje, padają pytania najważniejsze. – Dorówna ,,starszemu"? Będzie lepszy?
Trudniejsze zadanie stało przed ,,Małym Zdzichem" chociaż Rafi jak zaczynał z żużlem już się wyróżniał wzrostem. Wszak Zdzisław miał sporo medali zdobytych z drużyną z Leszna, był także indywidualnym mistrzem Polski. Jednak bardzo szybko młodzieniec miał już ,,swoje" nazwisko.
Jeśli chodzi o warunki fizyczne, Piotr dopiero w jakimś momencie ,,wyskoczył" do góry. Nie ukrywałam zdziwienia jak kiedyś musiałam zadrzeć głowę do góry, żeby spojrzeć mu w twarz. Wcześniej było odwrotnie.Kiedy pojawił się na treningach, dostał ksywkę ,,P.P.", żeby odróżnić od Pawła (czasami słyszałam w parkingu ,,PyPy", żeby podkreślić kropki w inicjałach). Jednak też dosyć szybko zaczęła funkcjonować pisownia fonetyczna – Pepe.
Piotr uzyskał licencję w roku 1991, a Rafał – 1993. Zaczynali w Zielonej Górze i w Pile. Występowali w kilku klubach. W 2008 roku ich sportowe drogi się zeszły. Pepe rok wcześniej wrócił do Zielonej Góry, a Rafi podpisał kontrakt z Falubazem.
Pojawili się jako zawodnicy dojrzali, utytułowani. Byli jednak nadal głodni sukcesów. Mieli wielki wkład w medale zdobyte przez zielonogórski klub. Zresztą, nigdy nie schodzili z wysokiego poziomu sportowego. Nie ciągnęły się też za nimi afery i skandale.
Tak było przez dwie dekady. Naprawdę tak długo jeżdżą? Dla mnie zawsze są tacy sami. Tylko dzieci mają coraz starsze...
Ileż mogli wyjeździć kilometrów przez minione lata? A ile nie przejechali?! Ciężkie kontuzje ich nie omijały. Ostatnia, odniesiona przez Rafała Dobruckiego, zmusiła go do przemyśleń i podjęcia decyzji. Trudnej bo minęło kilka miesięcy, samopoczucie dobre, wiosną zawarczą motocykle i... będzie ciągnęło.
Turniej pożegnalny ,,Rafał Dobrucki – Koniec Wyścigu", przełożony z października ubiegłego roku, zostanie rozegrany w tegorocznym sezonie.
Obu zawodników zobaczymy ponownie obok siebie. Kolegów i rywali. Dżentelmenów na torze i poza nim. Wybitnych sportowców.
W galerii prezentuję kilka migawek z ich okresu młodzieżowego. Kiedy już o nich nie mówiono - syn swojego ojca.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?