Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rekrutacja do szkół? PiS: "Wieszczono jakąś katastrofę, armagedon. A jest lepiej"

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
- Straszy się armagedonem w oświacie, a nic niepokojącego się nie dzieje. Wręcz przeciwnie - zapewnił dziś w Szczecinie Maciej Kopeć, wiceminister edukacji narodowej i radny sejmiku województwa zachodniopomorskiego. A radna sejmiku Małgorzata Jacyna-Witt przekonywała, że wydatki na oświatę nigdy nie były tak wysokie jak za rządów PiS.

Konferencja był odpowiedzią na niedawną krytykę ze strony szczecińskich radnych Platformy Obywatelskiej. 871 uczniów w Szczecinie nie dostało się do wymarzonej szkoły.

- Rekrutacja do szkół w Szczecinie to horror dla uczniów, którzy się nie dostali - przekonywali samorządowcy PO.
Ale według ministra Kopcia niż złego się nie dzieje.

CZYTAJ WIĘCEJ: PO: Rekrutacja do szkół w Szczecinie to horror dla uczniów, którzy się nie dostali[/sc]

- Wieszczono jakąś katastrofę, armagedon. Nic takiego się nie zdarzyło. Mówiliśmy, że w całym kraju miejsc w szkołach średnich jest więcej niż absolwentów o ponad 100 tysięcy. Rekrutacja przebiegała jak w roku ubiegłym. W 2018 r. w pierwszym etapie rekrutacji miejsca w szkole znalazło 86 procent uczniów, w tym roku 0 89 proc. Szczecin ze swoimi 90,5 procentami był powyżej średniej - mówił.

Zwrócił uwagę, że subwencja jest naliczana na ucznia. Zapowiedział, że będą dodatkowe pieniądze z centrali na bursy dla uczniów spoza Szczecina, którzy uczą się w naszym mieście.

- Pieniądze z subwencji idą razem z uczniem do tych szkół, które ucznia przyjmują. Będą też dodatkowe pieniędze na bursy dla uczniów z poza Szczecina, ale takich działań (budowę burs-red.) miasto powinno mieć więcej przy takich aspiracjach jakich ma Szczecina - mówił.

Czy matura z języka polskiego jest trudna? Bez znajomości tych zagadnień możesz jej nie zdać! QUIZ

W tym roku w Szczecinie chciało się uczyć ponad dwa tysiące osób spoza Szczecina. To o połowę więcej niż rok temu.

Małgorzata Jacyna-Witt, radna sejmiku ostro skrytykowała PO za czarnowidztwo i przekonywała na tablicy, że ze szczecińską oświatą jest coraz lepiej. W ciągu czterech lat dochody z podatku PiT wzrosły 466 mln zł do 589 mln zł, a subwencja oświatowa z 377 mln zł do 420 mln zł.

- A liczba uczniów utrzymuje się na podobnym poziomie, a nawet lekko spadła. Mamy mit niedofinansowania oświaty. Prezydent Szczecina chce nawet zwrotu części pieniędzy za reformę oświatową. A przecież w ostatnich latach wzrosły dochody miasta z PIT oraz subwencja oświatowa. To oznacza, że Szczecin ma pieniądze na finansowanie oświaty. Ma pieniądze na rozsądne podwyżki dla nauczycieli, na takie utrzymanie oświaty, aby ludziom chciało się przyjeżdżać do Szczecina, aby tu uczyć się, pracować, osiedlić i płacić podatki - mówiła.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Zapewniła, że choć w poprzedniej kadencji krytykowała prezydenta Szczecina, to wspierała reformę oświaty (PiS był wtedy w koalicji z prezydentem).

- Niech prezydent i Platforma, którzy w tej kadencji rządzą miastem nie psują go i nie psują oświaty. Niech prezydent przekazuje rzetelne dane o rekrutacji uczniów - mówiła.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto