Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzicu, odłóż telefon, przytul dziecko, czyli jakie pozytywne zamieszanie wywołał Marcin Łokciewicz z Zielonej Góry

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Wideo
od 16 lat
Nie tylko dzieciom i młodzieży coraz trudniej się odnaleźć, stąd wzrost prób samobójczych w naszym kraju. Pod tym względem zajmujemy drugie miejsce w Europie. Czy można się więc dziwić, że książka Marcina Łokciewicza z Zielonej Góry narobiła tyle pozytywnego zamieszania? A autor został zaproszony do współpracy w przygotowaniu kolejnych książek, poruszających ważny temat psychicznej kondycji młodych ludzi.

- Nie spodziewałem się, że zostanę literatem – mówi z uśmiechem Marcin Łokciewicz. – Zawsze myślałem, że będę kabareciarzem, bo przecież wywodzę się z Zielonogórskiego Zagłębia Kabaretowego.
Tymczasem swoje miejsce odnalazł w Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze koło Zielonej Góry, w którym pracuje od 1998 roku. Jest nauczycielem-wychowawcą w najstarszej grupie na oddziale dziecięcym, ale jako arteterapeuta ma też kontakt z pacjentami ze wszystkich oddziałów. Organizuje cotygodniowe spotkania kulturalno-rozrywkowe dla całej społeczności, zwane przez wszystkich apelami.

Zamek rządzi nawet w Skandynawii

1,5 roku temu wydał książkę „Zamek rządzi”. Napisał ją trochę z nudy, bo trwała pandemia i wiele działań zostało ograniczonych. Trochę z przekonania, że najwyższy czas skończyć z mitami i błędnymi wyobrażeniami, związanymi z leczeniem psychicznych zaburzeń. Bo szpital to nie gumowe pokoje z drzwiami bez klamek, to nie psychiatrzy sadyści… Tymczasem pod zamek w Zaborze przyjeżdżało dziennie pięć, sześć karetek.

Książka okazała się hitem nie tylko w Polsce, ale spotkała się z dużym zainteresowaniem w Skandynawii, Wielkiej Brytanii, Niemczech. Autor był i jest nadal zapraszany na konferencje naukowe, spotkania…

Żyletkę zawsze noszę przy sobie

Marcin Łokciewicz od lat stara się też pozyskiwać licznych sponsorów, by każde dziecko za swoje działania mogło otrzymać nagrodę, by nie brakowało materiałów do ponadstandardowych działań artystycznych. Nawiązał m.in. kontakt z poznańskim wydawnictwem Filia, które przesłało do Zaboru wiele książek dla dzieci i młodzieży. W podziękowaniu zielonogórzanin wysłał swoją – „Zamek rządzi”, który trafił do dziennikarki i autorki książek Małgorzaty Gołoty. Ona przygotowywała publikację o depresji – „Żyletkę zawsze noszę przy sobie” i zaprosiła Marcina Łokciewicza do współpracy.

- Byłem dumny, że znalazłem się w gronie takich ekspertów jak m.in. profesor Brunon Hołyst. – To był kolejny klocek domina po ukazaniu się mojej książki. Dzięki tym i innym wydarzeniom poznałem wiele osób, które są zaangażowane w pomoc dzieciom i młodzieży – podkreśla.

Po wydaniu książki „Żyletkę zawsze noszę przy sobie”, która depresję rozkłada na części pierwsze, zastanawiano się w wydawnictwie, co dalej? Co można zrobić, by młodzi ludzie mogli uniknąć trudnych sytuacji lub jeśli się w nich znajdą, jak sobie z nimi radzić, kto może im pomóc?

- Małgorzata wpadła na pomysł stworzenia czegoś na kształt poradnika, jak być dobrym rodzicem – opowiada arteterapeuta. - W Polsce są szkoły rodzenia, ale nikt nie uczy, jak być dobrym rodzicem. A dobrze wiemy, że to co dzieje się złego, często wynika z niewiedzy, braku umiejętności radzenia sobie z problemami.

Marcin Łokciewicz i jego publikacje, dotyczące dziecięcej psychiatrii
Marcin Łokciewicz i jego publikacje, dotyczące dziecięcej psychiatrii Jacek Katos

Jak być dobrym rodzicem?

Marcin Łokciewicz i w tym przypadku został zaproszony do współpracy. Powstała książka „Jak być dobrym rodzicem?”

Ewa Woydyłło-Osiatyńska napisała o książce: -„Dobre przygotowanie do życia daje owoce w postaci dziecka, które czuje się kochane i akceptowane, które ma wolę walki o zaspokajanie swoich potrzeb, które zna swoje mocne i słabe strony. (…) Zaakceptuj to, jakie masz dziecko i nie oczekuj od niego, by spełniało twoje marzenia czy próbowało sprostać twoim wymaganiom”.

- Nie tylko ja się w tej książce wypowiadam, ale także m.in. psycholożki Dominika Słowikowska i Joanna Flis, Paweł Lęcki, który o szkole wie wszystko, czy zielonogórzanka, funkcjonująca w sieci jako matko jedyna, a znana z kabaretowej sceny Magda Mikołajczyk, ona dzieli się swoim doświadczeniem z wychowania dzieci – podkreśla Łokciewicz. – Dzięki temu rodzice mogą przekonać się, jak prosto sprawić, by dzieci czuły się bezpieczne, kochane, miały motywacje do różnych działań. Nie wystarczy po pracy zadać retoryczne pytanie, jak było w szkole? Może warto wyłączyć telefon i porozmawiać od serca, wykazać zainteresowanie, a nie zrzucić tę rolę na media społecznościowe, które powodują, że dzieci i młodzież żyją w innym, wirtualnym świecie. Czują presję oceniania, porównywania. I nie czują zagrożeń…

A te czyhają na młodego człowieka na każdym kroku. Zielonogórzanin zawsze podkreśla: Internet to narzędzie, takie jak nóż czy siekiera. Przydają się w życiu, pomagają, ale niewłaściwie użyte mogą sprawić wiele złego.

Coraz więcej dzieci wymaga pomocy

Współczesne problemy psychiczne dzieci i młodzieży, przyklejonych do ekranów komputerów, smartfonów, komórek, są inne niż przed laty. To także problemy słabej kondycji fizycznej, bóle kręgosłupa, pogorszenie wzroku.

- Dlatego musimy pracować dwutorowo, zadbać o kondycję psychiczną i fizyczną – zauważa zielonogórzanin. I dodaje, że problemów jest wiele. I jak widać nie tylko po kolejnych publikacjach, spotkaniach, badaniach i ich wynikach, osób wymagających wsparcia jest coraz więcej.

Co zrobić, żeby uchronić własne dziecko przed kryzysami psychicznymi? Jak wychować je na silnego, odpornego na trudne sytuacje człowieka? Jak sprawić, by było szczęśliwe? Gdzie udać się po pomoc, gdy zauważymy niepokojące zachowania?

Marcin Łokciewicz i jego publikacje, dotyczące dziecięcej psychiatrii
Marcin Łokciewicz i jego publikacje, dotyczące dziecięcej psychiatrii Jacek Katos

Jak uchronić dziecko przed kryzysami?

Monika Szubrycht, neurologopedka i dziennikarka także zaprosiła do rozmowy Marcina Łokciewicza, ale i 10 innych wybitnych specjalistów - pedagogów, psychoterapeutów, psychiatrów, seksuologów - by podpowiedzieli, jak stworzyć dla dziecka bezpieczny i dający siłę dom, oraz jak radzić sobie z ewentualnymi kryzysami. By pokazać, że ani rodzice, ani dzieci nie są ze swoimi problemami sami.

Książka „Szczęśliwe i silne dziecko. Jak uchronić dziecko przed kryzysami psychicznymi?” także spotkało się z dużym zainteresowaniem.

- To tylko 1,5 roku od wydania „Zamek rządzi”, a tyle się wydarzyło. Pokazuje to także, jak wielka jest potrzeba mówienia, podpowiadania, działania na rzecz psychiatrii dzieci i młodzieży – podkreśla Marcin Łokciewicz. – Pojawiają się następne zaproszenia. Mam też plany wydawnicze… Robię to pro publico bono, nie zarabiam, żeby była jasność.

Książka „Zamek rządzi” była i jest rozdawana, a częściowo sprzedawana. Zysk przeznaczany jest na kolejne wydania publikacji.

Wirtualne pozdrowienia, by dzieci poczuły, że nie są same

Jednym z jego działań, które także znalazły się w książce były „Wirtualne pozdrowienia”, gdzie pacjentów Centrum Leczenia Dzieci i Młodzieży w Zaborze pozdrawia kilkudziesięciu znanych Polaków. Aktorzy, sportowcy, piosenkarze… Po to by poczuli, że nie są sami, że mają wsparcie, że są potrzebni.

Marcin Łokciewicz prowadzi wiele terapeutycznych działań artystycznych. Zajęcia teatralne, muzyczne, kabaretowe, filmowe… Ale i tu widać pewną zmianę. Kiedyś chętnych do np. zagrania w filmie było wielu, teraz często odmawiają, bo „musieliby schudnąć 3 kg”, „mają zły profil”, „źle wyglądają”. Widać tu wpływ mediów społecznościowych i presję, jakiej poddają się młodzi ludzie.

Z drugiej strony chętnie wrzucają swoje zdjęcia do sieci…

- Przecież wszyscy tak robią – tłumaczą zamieszczanie także nagich fotografii. Nie zdają sobie sprawy, że raz wrzucone do internetu, już tam pozostają i mogą być powodem wielu problemów.

Sieć powodem częstych kryzysów

- Uważam, że od pierwszej klasy w szkołach powinien być przedmiot – internet, pokazujący dobre, ale i złe strony tego narzędzia – mówi Marcin Łokciewicz. Twierdzi on bowiem, że w obecnych czasach sieć, a w zasadzie niewłaściwe się w niej poruszanie, jest oprócz przeładowanych programów szkolnych, częstych kryzysów funkcjonowania rodziny główną przyczyną problemów i zaburzeń emocjonalnych współczesnych dzieci i młodzieży.

Reasumując w wielkim skrócie, drogi rodzicu małego dziecka. Wieczorem, przed snem mocno je przytul, następnie nawet nie próbuj odpalić mu bajki na tablecie czy smartfonie, tylko opowiedz ją lub przeczytaj z książki…

Zobacz też Wirtualne pozdrowienia:
Wirtualne pozdrowienia znanych osób dla podopiecznych z Zaboru
POLECAMY TEŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto