Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rosyjska lokomotywa miała Alana Williamsa i wygrała w hali CRS. Mimo kolejnego niezłego meczu Zastalu Enei BC

Redakcja
Zielonogórzanie zagrali niezłe spotkanie, ale po raz czwarty zeszli z boiska pokonani.
Zielonogórzanie zagrali niezłe spotkanie, ale po raz czwarty zeszli z boiska pokonani. materiały VTB
Mistrzowie Polski w swoim czwartym meczu w ramach ligi VTB przegrali z Lokomotivem Kubań Krasnodar 99:114. Dla zielonogórzan było to pierwsze spotkanie po kilkunastodniowej przerwie spowodowanej kwarantanną. Najwięcej punktów w ekipie trenera Zana Tabaka zdobył Marcel Ponitka - 17. Nie do zatrzymania był Alan Williams, amerykański podkoszowy "Loko", który zanotował potężne double-double (34 punkty i 13 zbiórek). Rosjanie rzucili w hali CRS aż 114 punktów, co jest najlepszym wynikiem w tym sezonie VTB.

Zastal Enea BC Zielona Góra - Lokomotiv Kubań Krasnodar 99:114 (25:28, 26:22, 25:32, 23:32)
Zastal: Groselle 18, Ponitka 17, Freimanis 15, Lundberg 14, Williams 0 oraz Put 16, Berzins 14, Richard 5, Koszarek 0.
Lokomotiv: Williams 34, Kuzminskas 19, Crawford 12, Kalnietis 11, Martuk 2, oraz Cummings 16, Hervey 16, Ilnitskiy 4, Motovilov, Kalinov 0.

Dla zielonogórzan był to pierwszy domowy mecz w lidze VTB. Poprzednie trzy wyjazdy kończyły się wyjazdami, jednak wtedy jeszcze Stelmet Enea udowodnił, że potrafi grać jak równy z równym z teoretycznie dużo mocniejszymi rywalami. W Krasnodarze podopieczni trenera Zana Tabaka ulegli 76:83.

WIDEO: Kameruński król Filipin. Sobowtór LeBrona Jamesa robi furorę wśród azjatyckich fanów koszykówki. "Czuję się wspaniale, lubię ten styl życia"

Defensywa nie była mocną stroną

W meczowym składzie Zastalu zabrakło Amerykanina Blake'a Reynoldsa. Zastąpił go najnowszy nabytek Kris Richard. Obie drużyny zaczęły mecz na dużej intensywności. Zielonogórzanie już po pięciu minutach przekroczyli limit przewinień w pierwszej kwarcie. Obie ekipy grały na dobrej skuteczności. Cieszyć mogło dobre wejście Filipa Puta, który w trzech pierwszych akcjach zdobył siedem "oczek". Przypomnijmy, że Put i Łukasz Koszarek przechodzili zakażenie koronawirusem. Już w szóstej minucie meczu w hali CRS mieliśmy remis 16:16. W Lokomotivie niestety dobrze w mecz weszły największe gwiazdy. Jordan Crawford trójką wyprowadził swój zespół na prowadzenie 22:18, a chwilę później jego rodak Kevin Hervey trafił za trzy z faulem i zrobiło się już 26:18. Po dwóch celnych trójkach Janisa Berzinsa nasi odrobili znaczną część strat i mieli tylko trzy punkty mniej od Rosjan.

Wysokie tempo, świetna skuteczność i ofensywny mecz

Niestety już na początku drugiej kwarty Geoffrey Groselle faulował po raz trzeci, czym mocno utrudnił zadanie swoim kolegom, jak i trenerowi Tabakowi. Rosjanie mocno irytowali się decyzjami arbitrów. Najpierw Kuzminskas, a potem Williams "złapali" po przewinieniu technicznym. Po trafieniu za trzy Gabriela Lundberga Zastal wyszedł na prowadzenie 36:35. Nadal oglądaliśmy agresywny basket, bo już w połowie drugiej części meczu Zastal miał na swoim koncie pięć przewinień. Nasi obrońcy mieli ogromne problemy z Alanem Williamsem. Podkoszowy swobodnie radził sobie pod koszem zielonogórzan. Zbierał mnóstwo piłek i stwarzał przewagę swoim kolegom. Już w pierwszej połowie Amerykanin mógł pochwalić się double-double! Były gracz NBA rządził i dzielił w hali CRS. Zielonogórzanie grali na dobrej skuteczności i zdołali przeciwstawić się silnemu rywalowi. To zwiastowało wiele emocji w drugiej połowie meczu. Po pierwszej to Zastal zszedł do szatni z minimalną przewagą.

Williams i Hervey dzielili i rządzili w hali CRS

Jak nie Williams, to Hervey. Strzelec rosyjskiej lokomotywy trafiał niemalże z każdego miejsca. W kilka minut trzeciej kwarty aż cztery razy celnie rzucił za trzy punkty. Głównie dzięki jego punktom Lokomotiv minimalnie prowadził w Zielonej Górze. Rosjanie mieli Hervey'a, a Zastal... Filipa Puta. Tak, to prawda! Silny skrzydłowy grał najlepszy mecz w biało-zielonych barwach i bez żadnych kompleksów wdawał się w pojedynki z przeciwnikiem. Niestety przewaga gości rosła z minuty na minutę. Na początku czwartej kwarty urosła już do 13 punktów. Niestety, Rosjanie pewnie utrzymali ją do końca i wygrali kolejne spotkanie w lidze VTB. Dla mistrzów Polski była to czwarta porażka w tych rozgrywkach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto